Dzień dobry,

mam na imię Małgorzata i mieszkam razem z moja niepełnosprawną córką Jolą oraz jej synem Kacprem w miejscowości Żurowa w województwie małopolskim. Zrzutkę zakładam z prośbą o pomoc dla mnie i mojej rodziny. Mieszkamy w małym, drewnianym domu, który należał do mojego zmarłego męża, który chorował na drobnokomórkowy rak płuca prawego. Jego śmierć była mnie tragicznym przeżyciem ponieważ, był on jedynym żywicielem naszej rodziny. Jestem osobą pod stałą opieką lekarską, lecze się na tarczycę, mam problemy z reką, która iągle jest spuchnięta i ogranicza moje możliwości ruchowe. Nie mogę pracować fizycznie. Mam wykształcenie podstawowe z tego względu trudno mi znaleźć dobrą pracę. Nie posiadam prawa jazdy. Do najbliższego sklepu mam 3 km co jest dla mnie dużym utrudnieniem. Mój wnuk również musi codziennie pokonywać pieszo drogę do przedszkola. Moja córka od urodzenia jest osobą niepełnosprawną, posiada orzecznie o stopniu umiarkowanym 02-P 01-U wydane na stałe, w związku z tym jest niezdolna do pracy. W domu mamy w sumie 4 pomieszczenia tj.: pokój, kuchnie, łazienkę i komórkę. Wszyscy śpimy w jednym pokoju praktycznie łóżko koło łóżka. Jedynym, wyremontowanym pomieszczeniem w naszym domu jest łazienka, którą pomogli nam wyremontować życzliwi mieszkańcu gminy. Nie mamy bieżącej wody. Codziennie rozkładamy węże i pompę aby wydobyć wodę ze studni, która znajduje się w lesie 500m od domu. W okresie zimowym w domu robi się mroźno, temperatura nad ranem osiąga tylko 7 stopni. Dom ogrzewany jest piecem, który znajduje się w kuchni. Budynek jest bardzo stary, okna są nieuszczelnione, dach pokryty jest dachówką, która podczas mocnych wiatrów spada. Żyje nam sie ciężko, nie mamy skąd uzyskać pomocy. Utrzymujemy się ze świadczeń uzyskanych z pomocy społecznej, 500+ i zasiłku rodzinnego. Każda najmniejsza pomoc będzie dla nas bardzo dużo znaczyć. Z góry dziękujemy za pomoc. Małgorzata, Jolanta i Kacper.