Witam szanowne koleżanki i kolegów

Zbieramy pieniądze dla Pana Stanisława Szymańskiego – DZIADKA na  „części zamienne” potrzebne przy skomplikowanej operacji ręki, ponieważ w obecnej sytuacji Dziadek nie ma szans na pomoc NFZ.

"Dziadek", zapewne wielu z was zna go osobiście, lub widziała go na pomorskich spotach. Dla tych którzy nie mieli okazji go poznać. Dziadek jest 74 letnim windsurferem, który mimo wieku deklasuje sportowo wielu dużo młodszych miłośników tego sportu (w tym mnie), a zarazem jedną z najbardziej życzliwych i pomocnych osób jaką dotychczas spotkałem.

Nasz Przyjaciel 14 Sierpnia uległ poważnemu wypadkowi.                                              Śmigło awionetki niemal odcięło mu całe przedramię, przy tym miażdżąc dłoń.

Pan Stanisław przeszedł szereg operacji ratujących rękę - w tym trzy 6-godzinne operacje rekonstrukcji więzadeł oraz kości.

Niestety jak to bywa w życiu, ordynator oddziału, nie pozwolił młodemu lekarzowi zajmującemu się Dziadkiem w pełni się wykazać i przeprowadzić operacji uzupełnienia ubytku kostnego materiałem pobranym z biodra, co w znacznym stopniu ograniczy sprawność ręki w przyszłości.

Pomimo tych wszystkich wydarzeń, Dziadek jest nastawiony pozytywnie i wierzy w to, że jeszcze będzie mu dane wejść w ślizg.

Dziadek jest po wielu rehabilitacjach – włączyła się klinika Rehasport i pomaga mu całkowicie non profit .

Potrzebna jest szybka operacja którą przeprowadzą lekarze z w/w kliniki, którzy także będą dzielnie operować non profit.

Jest nas tak dużo że wierzę, iż nawet symboliczna kwota przeznaczona na ten szczytny cel pozwoli na bardzo szybkie zebranie wymaganej kwoty.

„Części zamienne” to bardzo skomplikowane i kosmiczne materiały nowej generacji.

Osobiście znam Dziadka jest to bardzo skromny i przemiły windsurfer z wielkim i walecznym sercem.