id: v67mpn

Pomóżmy odzyskać sprawność Tacie 3 dziewczynek

Pomóżmy odzyskać sprawność Tacie 3 dziewczynek

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 158 539 zrzutek i zebrali 1 203 355 352 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie,

jestem tu ze znanego Wam wszystkim powodu – potrzebuję pomocy – nie dla siebie, ale dla męża mojej siostry Julity – Radka, ojca trzech dziewczynek: Nikoli 10 lat, Liwii 6 lat i Poli 4 latka.

4 listopada niebo spadło im na głowy. Dzień, który rozpoczął się jak każdy inny, skończył się jak najgorszy koszmar. Jeden telefon zmienił wszystko. „Radek miał wypadek, spadł z rusztowania, karetka w drodze. Przyjeżdżaj”. Siostra nie zdążyła, sama była w pracy …

Dotarłam z nią do szpitala. SOR. Tam On … Włosy posklejane krwią, strużki na twarzy. I moja myśl: „na szczęście to tylko potłuczenia, lekarze założą szwy i będzie dobrze”, ale nie … Wystarczyło jedno spojrzenie na minę doktora i zrozumiałam, że szwy nie wystarczą.

Kolejna karetka, nosze, i worek z Jego ubraniami w Jej rękach. Ciągnięty po ziemi, z bezsilności, bo już wiedziała, że ich dotychczasowe życie w tym momencie się skończyło. I Jego słowa, których nie chciała usłyszeć w najgorszym śnie: „Julita, nie czuję nic … Nie czuję nóg …”.

Tak jest do dziś.

Radek trafił do szpitala w Białymstoku. Diagnoza: złamanie kręgosłupa i niedowład kończyn dolnych. Jest po dwóch operacjach. Długich. Skomplikowanych. Ciężkich.

A my chcemy wierzyć w cud.

             Cud się jednak nie wydarzy, lekarze sprowadzili nas na ziemię. Dlatego prosimy Was o pomoc. Potrzebujemy środków na rehabilitację. Wiem, że czasy są ciężkie i trudne, ale każdy, nawet najmniejszy gest, złotówka, dwie czy dziesięć – to dla nas ogromnie dużo. Wierzymy, że dzięki Waszej dobrej woli i dobrym sercom, możemy Mu pomóc. Postawić na nogi. Dla Niej, dla Niego, dla ich córek.

             Ale przede wszystkim dla Niego. To człowiek, który nigdy nie pozostawał w bezruchu. Zawsze coś robił, zawsze szukał zajęcia, nienawidził bezczynności. On też będzie musiał nauczyć się żyć na nowo. Jeśli będzie widział światełko w tunelu, to da radę. Jest twardym facetem. My sami, niestety, tego światełka Mu tam nie zapalimy. Nie stać nas. Tak po prostu …

Do tego momentu tworzyli zdrową, szczęśliwą i zgraną rodzinę. Radzili sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Teraz Julita została jedynym pracującym członkiem rodziny. Na Nią spadł ciężar utrzymania wynajmowanego mieszkania, zaspakajania potrzeb Radka i dziewczynek.

             Prosimy więc po raz kolejny, pomóżcie im zbudować przyszłość. Pomóżcie odzyskać Tatę dla dziewczynek, a dla Julity męża. Wiem, będzie inaczej, ciężej, ale On wciąż będzie.

             A żeby był, nie możemy pozwolić Mu się poddać, musimy dać Mu motywację i siłę do walki. A to niestety rozbija się o sprawy materialne.

             Proszę, pomóżcie, nasza wdzięczność będzie wieczna.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 431

preloader

Komentarze 4

 
2500 znaków