06.08.2020r. Nasz świat się zatrzymał.

Na A4 pod Wrocławiem doszło do wypadku drogowego.

Tylko szybka reakcja OSP Smolec i decyzja o wysłaniu śmigłowca, uratowała Michałowi życie.

Michał – mój brat, bo o nim mowa. To życiowy optymista, który zaraża śmiechem i nigdy nie odmawia pomocy nikomu. Syn, brat, mąż i ojciec 4-letniej Zuzi, która już bardzo tęskni za tatą.

7 dni na Intensywnej Terapii to 7 najtrudniejszych dni w życiu całej naszej rodziny.

Połamane nogi, biodra, nos, miednica, zespół zmiażdżenia.

Przez tydzień maszyny i leki pracowały za płuca, nerki i krążenie (wtedy dopiero człowiek sobie zdaje sprawę z cudu, jakim jest medycyna).

Udało się! Mamy GO! Teraz okres operacji, zabiegów, trudnej, długiej i kosztownej rehabilitacji… m. in. potrzebna będzie endoproteza biodra.

Nie jest łatwo prosić o pomoc. Zdaje sobie sprawę, że wielu ludzi potrzebuje ratunku.

Odważę się i z całego serca proszę, pomóżmy Michałowi stanąć na nogi.

Za całe wsparcie i dobre słowo dziękuję,

Wszystkiego dobrego dla Was!

Justyna