Na leczenie kotki zabranej z podwórka
Na leczenie kotki zabranej z podwórka
Nasi użytkownicy założyli 1 252 544 zrzutki i zebrali 1 423 346 423 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kolejny w tym roku potrzebujący kot. Jestem osobą prywatną, na stanie mam obecnie 24 koty. Nie jestem w stanie przejść obojętnie, jeśli jakieś zwierze potrzebuje pomocy. Fundacje są zapchane, schronisko nie przyjmuje kotów wolnobytujących, albo robi to dopiero, gdy zwierzę jest już w bardzo ciężkim stanie. Od stycznia trafiło do mnie 5 kotów, których nie planowałam brać ze względu na rosnące koszty utrzymania i weterynaryjne. Niedawno ponownie zwróciła się do mnie osoba, której los zwierząt też nie jest obojętny. Pod jej blokiem płakała od 3 dni młoda kotka, fundacje nie reagowały na jej prośbę o interwencję. Pani nie zna się na zwierzętach, ale pomyślała, że może kotka jest ciężarna i dlatego tak zawodzi, i szuka kontaktu z człowiekiem. Udało się szybko zorganizować klatkę łapkę i ją odłowić. Okazało się, że ma przycięte uszko, czyli była już kastrowana. Kotka jest dzika i nie adopcyjna. Natomiast bardzo brzydko oddycha, została zabrana więc na badania, które wykazały zapalenie płuc. Na codzień staram się radzić sobie z utrzymaniem zwierząt, które mam pod opieką, ale mój budżet też nie jest z gumy i koszty zaczynają mnie przerastać. W związku z tym cicha prośba o pomoc w pokryciu kosztów leczenia tej młodej kotki, która otrzymała robocze imię Etna..

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.