id: v7r48y

Na spełnienie marzeń rodzeństwa wcześniaków

Na spełnienie marzeń rodzeństwa wcześniaków

Nasi użytkownicy założyli 1 234 804 zrzutki i zebrali 1 374 068 989 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • U Mariny pojawiły się objawy padaczki U Mani zaczęły występować objawy padaczki. Córka pod wpływem silnych emocji potrafi dostać bezdechu, po ktorym staje się sina i traci dosłownie na kilka sekund pprzytomność. Chciałam ją umówić państwowo w WUM gdzie się urodziła. Pierwszy termin - styczeń 2025!!! Jestem zdruzgotana. Myślę, że gdyby nie fakt, że młodsza córka jest niepełnosprawna po cieżkim porodzie w 28tc nie mielibyśmy problemu na zapisanie jej prywatnie. Niestety wszystkie nasze oszczędności idą na rehabilitacje i prywatnych specjalistów najmłodszej Laryski.EwoOd5QrXSjTDsYv.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Marina i Lara to siostry. Między nimi jest 11miesięcy różnicy. Obie są wcześniakami. Marina miała więcej szczęścia, u niej wcześniactwo nie zostawiło większych

śladów poza niewielką wadą serduszka, która niestety nie pozwala jej na stres.


Niestety Lara jest już bardzo skrajnym wcześniakiem z 28tc urodziła się po dramatycznym porodzie i cesarce

która ratowała życie moje i jej. Pękła mi macica, a Lara urodziła się z wylewem dokomorowym 3 stopnia.

Lekarze szykowali nas na jej śmierć... Ale ŻYJE ❤️ i majuż 9 miesięcy. Niestety cierpi na Mózgowe porażenie dziecięce. Wymaga intensywnej rehabilitacji, wizyt u wielu

specjalistów, masaży, specjalistycznego sprzętu - to wszystko pochłania niemal całe nasze zarobki... 😞


Są dni że nie jemy z mężem nic byleby dzieci miały, zwlekamy z czynszem za wynajem...

Ale prosimy o pomoc dla siostry Lary - Mariny i nastoletniego brata Rysia.


Marina nie może bawić się z dziećmi w żłobku publicznym ma Zaburzenia Sensoryczne i potrzebna jej mała grupa. Udało nam sie znaleźć świetny żłobek ale kosztuje nas blisko 2000zl miesięcznie. 😢 Kolejny cios pojawił się gdy mąż musial zmienić pracę - to oznaczało kolejny ciezki miesiąc. Teraz żłobek stoi pod znakiem zapytania. 😞 Dzieci mają swoje marzenia, a ja marzę, aby móc pracować zdalnie z domu Mania musi być w żłobku.

 

Ryś ma 14 lat, marzy o byciu pilotem i mechanikiem. Za rok kończy szkołę podstawową i marzy o nauce w szkole lotniczej poza naszym miastem.


Myśl o rozłące z nim boli ale w końcu

czego więcej może chcieć rodzic dla

swojego dziecka niż spełnienia

marzeń?? Jednak nauka w tak młodym

wieku poza domem rodzinnym to duży 

wydatek. Ostatni dzień dziecka syn

dostał prezent - wizytę na prawdziwym

symulatorze lotów. Jego szczęście to

dla mnie coś bezcennego.


Córki przyszły na świat w grudniu. Jak się można domyśleć od dwóch lat nie miałam rodzinnych świąt, ani ja ani moje dzieci. Najstarszy syn bardzo to przeżył bo dwa lata z rzędu drżał o życie mamy i sióstr. Nie pokazuje tego, bardzo nam pomaga, ale w końcu on też chcę być jeszcze dzieckiem, nastolatkiem... Nie chcę żeby myślał o domowych problemach kiedy ma tak wspaniale marzenia - chce iść do szkoły lotniczej.

Mąż pracuje od rana do nocy. Mamy dla siebie tylko weekendy a i tak zazwyczaj poświęcamy je na sprawy domowe i inne obowiązki. Jest ciężko. Niedługo kończy nam się umowa najmu, potrzebujemy Waszej pomocy!

Potrzebne nam pieniążki głównie na specjalistów dla starszej córki, ale i moje zdrowie po ostatnim porodzie się sypie. Nasza sytuacja rodzinna też jest trudna. Nie możemy wesprzeć teścia który został na Białorusi, mamy sporo problemów ale z większością staramy się radzić własnymi siłami, bo nie mamy tu nikogo poza sobą nawzajem. Głównym jednak celem tej zbiórki jest uzbieranie na święta. Grudzień będzie zarówno dla nas wyjątkowym i trudnym miesiącem. I finansowo i emocjonalnie. Wrócą stare wspomnienia, ale to przecież czas pojednania, święta Bożego Narodzenia zawsze były dla mnie odskocznią od codzienności. Babcia krzątająca się w kuchni, ja grzejąca się przy piecu kaflowym i wysoka choinka prosto z lasu. Marina urodziła się 30 grudnia a Larysa 9 grudnia - jeszcze nigdy nie miały ani prawdziwych urodzin (mimo że to te pierwsze jedne z ważniejszych), ani prawdziwych świąt. Syn też tęskni za smacznym jedzeniem, które zrobię sama i za prezentami pod prawdziwą choinką.

Proszę Was Pomóżcie nam! 

Pomóżcie mi na spełnienie marzeń

moich dzieci. Nie chcę by dorosły za

szybko przez chorobę siostry, którą tak bardzo kochają... ❤️


Pomóżcie mi poprawić naszą sytuację materialną!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków