id: vb7m6k

Urodzinowa zbiórka na pilną pomoc dla jeży z Kolczastego Gangu w Nysie

Urodzinowa zbiórka na pilną pomoc dla jeży z Kolczastego Gangu w Nysie

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 181 471 zrzutek i zebrali 1 235 760 416 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Błagam o pomoc dla wspaniałej osoby jaką jest Elżbieta Jurczyk z Fundacji Nasze Jeże, jedynej osoby na Opolszczyźnie , która przyjmuje pod swoją opiekę jeże wymagające pomocy człowieka. Jeżyki potrzebują pilnego wsparcia.

19 lipca mam urodziny i w tym roku postanowiłam zorganizować charytatywne urodziny, na których zamiast prezentów chciałabym by goście wrzucali grosik do jeżowej skarbonki. Wszystko co dostanę przekażę dla Kolczastego Gangu pani Elżbiety Jurczyk z Nysy, która poświęciła swoje życie ratując życie potrzebujących jeży. W roku 2018 było ich ponad 80, wszystkie hibernowały do wiosny tego roku. Przy takiej gromadzie pieniędzy brakuje na wszystko. Do Kolczastego Gangu trafiają jeże po wypadkach spowodowanych przez ludzi (kosy spalinowe, spuszczane luzem psy, pędzące samochody, wypalanie traw). Czasem są to jeże zwęglone lub pocięte przez kosy spalinowe, są też jeże ranne zjadane żywcem przez larwy much (muchy składają w ranach jaja, z których bardzo szybko wylęgają się larwy). W przypadku znalezienia jeża z jajami muchy na ciele należy je jak najszybciej usunąć, aby nie dopuścić do wylęgu larw. Jeżeli larwy już się wylęgły, trzeba jak najszybciej, bez chwili zwłoki usunąć je z rany i dokładnie sprawdzić czy jakaś nie została. Pozostawienie larwy w ranie może mieć opłakane skutki, gdyż może ona wgryźć się w ciało jeża bardzo głęboko, dochodząc nawet do mózgu. Dlatego tak ważna jest szybka reakcja. Błagam, jeśli ktoś znajdzie jeża, który będzie miał na sobie larwy to trzeba ranę z larwami dokładnie wypłukać, liczy się wtedy każda sekunda (najwygodniej jest strzykawką). Ostatnio znalazłam jeża z larwami, myślałam, że udało się wypłukać wszystkie larwy, ale może było już za późno i jakaś larwa zdążyła się już wgryźć w głąb ciała, bo jeżynka po jakimś czasie odeszła.

Jeże, po wyleczeniu i rekonwalescencji są wypuszczane w bezpieczne miejsce, zostają tylko te chore neurologicznie, niewidome lub z innymi defektami, które nie poradzą sobie na wolności. Dla tych jeży potrzebne są odpowiednie kojce ( na zewnątrz) i pojemniki ( dla tych, które trzymane są okresowo w domu ). Są to pojemniki Maxi Duna Multy, które kosztują średnio około 300 zł za sztukę. Są one bezpieczne, nie ma mowy aby z takiego pojemnika jeż uciekł, wygryzł dziurę lub zrobił sobie w nim krzywdę. W chwili obecnej pojawiają się już osierocone oseski jeżowe z wiosennego miotu, których matki zginęły z różnych powodów. Trzeba zaopatrzyć się w specjalistyczne mleko, na którym odchowuje się niemowlaki jeżowe. Mleko to przeznaczone jest specjalnie do odchowu osesków dzikich zwierząt (między innymi wiewiórki, jeże). Jest ono bardzo drogie i w Polsce niedostępne. Sprowadza się je z Holandii i Stanów Zjednoczonych. Jedzenie dla dorosłych jeży sporo kosztuje i zależy od ilości jeży przebywających w danym okresie pod opieką. Przeciętnie przyjmuje się, że jeden jeż zjada codziennie około 150 g karmy zastępczej, jaką jest kocia karma dobrej jakości, o wysokiej zawartości mięsa. Taką karmą może być, np. Animonda (mokra) , która jest najtańsza z ogólnie dostępnych na rynku, karm dobrej jakości. Daje to prosty przelicznik – na jednego jeża, który zjada na dobę 150 g karmy, potrzeba miesięcznie około 42 zł. Gedy jeży jest 84, tak jak to było w Kolczastym Gangu późną jesienią i w zimie, kwota gwałtownie wzrasta i dla takiej bandy potrzeba ponad 3.500,00 zł na miesiąc aby zabezpieczyć tylko mokrą karmę zastępczą. Do tego dochodzą owady karmowe ( drewnojady, mączniki, świerszcze), które muszą być podawane aby jeż nie zapomniał po wypuszczeniu na wolność, że ma polować, a nie szukać kocich misek z jedzeniem. Owady karmowe są bardzo drogie, więc nie ma mowy aby karmić jeże tylko owadami. Dostają je jednak od czasu do czasu, i najczęściej pieniądze pani Ela zbiera na zasadzie zrzutek lub akcji zbiórkowych wśród przyjaciół na fb. Dla chorych jeżyków potrzebna jest specjalistyczna karma wysokiej jakości, przeznaczona dla jeży chorych, po operacjach chirurgicznych i w okresie rekonwalescencji. Taka karma jest wysokobiałkowa, lekkostrawna i powoduje szybki przyrost wagi wycieńczonych chorobą jeży. Poza tym dochodzi koszt zakupu ręczników papierowych, jednorazowych rękawiczek, nawilżanych chusteczek dla niemowląt, karmy suchej, podkładów oraz środków czystości – płynów do mycia i środków do prania. Nie wspomnę o drobnych rzeczach, które może nie są zbyt drogie, ale kupowane regularnie też stanowią koszt, z którym trzeba się liczyć. Mowa o workach na śmieci, nożach do tapet (do cięcia kartonów), sprzęcie jednorazowym (strzykawki do karmienia). Na koniec jeszcze dwie sprawy, które generują koszty. Po pierwsze koszty leczenia. Jeże w Nysie leczone są bezpłatnie, lecz niejednokrotnie są to tak wysokie koszty, że nie można pozwolić, aby lekarz ponosił je z własnej kieszeni. Co jakiś czas pani Ela organizuje zrzutkę na leczenie aby pokryć koszty zakupu leków niezbędnych w leczeniu jeży. Po drugie koszt paliwa. Jeże muszą być dowożone do lecznicy, a więc koszty dojazdu w obie strony. Jeże są wywożone w okresie wypuszczania, i tutaj koszt zależy od ilości wypuszczanych jeży. Wiadomo, że nie napakuje się pudełek z jeżami pod sam sufit, bo za brak widoku przez tylną szybę płaci się mandat. No więc wywozi się po trochę. Koszt jednego wyjazdu z jeżami do wypuszczenia to około 50 zł. Poza tym wyjazdy tzw. zaopatrzeniowe – po karmę, środki czystości, materiały higieniczne, czyli jednym słowem – na jeżowe zakupy, oraz wyjazdy interwencyjne, gdy trzeba jechać po jeża rannego, chorego lub potrzebującego pomocy i dalszej opieki. Czasami jeden wyjazd interwencyjny generuje koszty rzędu 100 – 200 zł.

Na tej zbiórce moim marzeniem jest uzbierać pieniądze na miesięczny zapas jedzenia dla jeży, które obecnie są pod opieką pani Eli ( 35 sztuk) i na 2 pojemniki Maxi Duna dla jeży.

Błagam pomóżcie, liczy się każda złotówka, zapewniam Was, że wszystkie pieniądze ze zbiórki trafią do pani Elżbiety Jurczyk z Nysy i jej Kolczastego Gangu.

Zapraszam serdecznie do grupy na FB wszystkich miłośników jeży:

https://www.facebook.com/groups/401524387361703/about

https://www.facebook.com/KolczastyGang/?ref=br_rs

English below:

Błagam o pomoc dla wspaniałej osoby jaką jest Elżbieta Jurczyk z Fundacji Nasze Jeże. Jeżyki potrzebują pilnej pomocy na cito.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 35

 
Użytkownik niezarejestrowany
61 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
AS
Ania Sz.
50 zł
 
Dane ukryte
33 zł
DD
Dorota Danowska
30 zł
 
Dane ukryte
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
ED
Esti
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków