Wydanie książki "Tańcząca ze światem w Ameryce Południowej"
Wydanie książki "Tańcząca ze światem w Ameryce Południowej"
Nasi użytkownicy założyli 1 221 628 zrzutek i zebrali 1 335 909 021 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zrzutka na wydanie książki "Tańcząca ze światem w Ameryce Południowej" autorstwa podróżniczki Teresy Chudeckiej. To samotna, kilkumiesięczna podróż po Ameryce Południowej opisana na prawie 400 stronach. W pogoni za marzeniami i tańcem rzuciła etat i wyruszyła by odbyć najważniejszy taniec w swoim życiu… taniec ze światem. Gdyby to była opowieść wyłącznie o tym, że znudzona pracą na etacie kobieta rzuciła „normalne” życie i wyruszyła w podróż, byłaby to historia, jakich wiele (może nie bardzo, ale jednak). Tess zrobiła jednak coś więcej – postanowiła, że nie przejedzie świata, ale go przetańczy. Wierzy bowiem, że to właśnie przez taniec można najlepiej poznać inne kultury. Zaczęła, jakżeby inaczej, od pulsującej tańcem Ameryki Południowej. Podążając za dźwiękami muzyki, przemierzała kontynent m.in. motocyklem, autostopem, helikopterem i paralotnią. Uczestniczyła w największych karnawałach świata, uczyła (rzecz jasna tańca) w peruwiańskiej szkole, a przy okazji również: dotarła do kolumbijskiej dżungli by odkrywać nowe gatunki motyli, samotnie przeszła Ilha Grande (jedną z najpiękniejszych wysp świata), znalazła się w samym sercu Rajdu Dakar, a na koniec została nielegalną imigrantką. Jeśli chcecie o tym poczytać, wspomóżcie wydanie tej książki!
Więcej informacji znajdziecie na blogu oraz w mediach społecznościowych:
Od autorki:
Tańcząca ze światem w Ameryce Południowej to nie tylko opowieść o samotnych podróżach, ale również analiza codziennego życie na latynoskim kontynencie opowiedziana z nutką ironii. Opowieść napisana tańcem, bo czym byłby świat, gdyby ludzie nagle przestali tańczyć.W trakcie podróży poznawałam kontynent i ludzi podchodząc do nich z ciekawością psychologa, nie bałam się zadawać trudnych pytań o relacje międzyludzkie. Do opowieści podchodzę do dużym poczuciem humoru, opisując przygody z dawką ironii, bez której pewnie nie udałoby mi się tam przetrwać. Moja podróżnicza mapa powstała nie poprzez najbardziej turystyczne miejsca, ale poprzez tańce, dlatego w książce często można znaleźć miejsca do których nie zagląda typowy podróżnik. Do każdego miejsca, w którym taniec jest ważny, dodaję krótką historię tańca i wyjaśnienie jego podstawy. Początkiem rozdziałów są piosenki, które prowadziły mnie w podróży - moja podróż bez muzyki nie byłaby taka sama. Polecam czytelnikowi włączenie sobie danej piosenki przed czytaniem każdego rozdziału. Rozdziały w książce podzielone są według odwiedzanych przeze mnie miejsc, ich krótkich historii, opowiadań o napotkanych ludziach, moich przygodach i tańcach. Na przestrzeni kolejnych dni i miesięcy, jako samotna podróżniczka stawałam się dużo bardziej wytrwała. Moim założeniem było niekorzystanie z hosteli ani turystycznych wycieczek. Spałam głównie u „lokalsów”. Zakończeniem rozdziałów, często są moje własne, psychologiczno/motywacyjne myśli, bądź jakieś ważne dla mnie cytaty. Uważam, że każdy dzień w podróży uczy nas czegoś nowego.
Taniec był dla mnie powodem rzucenia wszystkiego i wyruszenia w podróż na kontynent mało przyjazny samotnie podróżującej kobiecie. Wbrew pozorom, książka nie opowiada o samym tańcu. Jest o tym jak bardzo podróż zmienia nasze życie, pozwala się otworzyć na innych i ich bardziej zrozumieć. Jest dowodem na to, że marzenia można spełniać.
Po co to wszystko?
Podobno każdy z nas ma w sobie cząstkę odkrywcy. Już jako dziecko chciałam zobaczyć świat. Na własne oczy ujrzeć miejsca, o których czytałam w podróżniczych książkach, tańczyć tańce, które zmieniły moje życie i poznać te, które do dzisiaj zmieniają życie innych. W pogoni za tańcem wyruszyłam do Ameryki Południowej, by przemierzyć prawie wszystkie kraje kontynentu. Chciałam pokazać jak ważny jest taniec w kulturach Ameryki Południowej. Podążając za tańcem przeżyłam przygody, które czasem nawet mi nie mieściły się w głowie...
Dotarłam do:
•Peru
•Kolumbii
•Ekwadoru
•Argentyny
•Urugwaju
•Paragwaju
•Chile
•Boliwii
•Brazylii
Na napisanie książki Tańcząca ze Światem w Ameryce Południowej poświęciłam kilka miesięcy. Tuż po powrocie starałam się spisać moje przygody, doświadczenia, a co najważniejsze, starałam się zajrzeć głębiej, by łatwiej było Ci zrozumieć życie na latynoskim kontynencie. Na końcu mojej podróży uświadomiłam sobie, że pomimo tego, że wciąż nie umiem tańczyć, nie ma to znaczenia. Najważniejsza jest radość, którą czerpiemy z tańca, bezinteresowny kontakt z drugim człowiekiem. Podróże i taniec dały mi ogromną wiarę w siebie i w ludzi. Dzisiaj nie wierzę w to, że coś się może nie udać, ani że coś jest niemożliwe. Tekst jest gotowy. Zależy mi również na tym, żeby w książce znalazły się zdjęcia z mojej podróży, co podnosi koszty druku Koszty edytorskie, składu, druku to ok. 16 000 zł. Za dużo, abym mogła wyłożyć takie pieniądze z własnej kieszeni. Jeśli wierzysz, że moja książka jest ciekawa (być może śledziłeś mojego bloga), dorzuć cegiełkę.
Każda wpłacona kwota, nawet ta najmniejsza, przybliża mnie do wydania książki.
Zrzutka stworzona przez Teresa (Tess)Absolwentka psychologii, marzycielka i niepoprawna optymistka. Miłośniczka motocykli, podróży i tańca. Z miłości do niego postanowiła przetańczyć cały świat ucząc się przy tym narodowych tańców odwiedzanych przez nią miejsc. Odbyła samotną podróż po Europie, Ameryce Południowej i Karaibach, w tym także dwie samotne podróże motocyklowe po Bałkanach. W najbliższych planach: na motocyklu przez Meksyk.
Autorka bloga www.adventuretess.com, wielu artykułów w magazynach podróżniczych, prelegentka na festiwalach podróżniczych oraz motoryzacyjnych.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
ID: znf8dz
Hej, zbieram pieniądze na pilną operacje mojego pieska
8
Prosiła bym bardzo o pomoc w zrealizowaniu mojego marzenia... ID: pb3v64
Zbieram na nowego kompa do projektów :( prosze o pomoc i z góry dziękuje