Chciałabym prosić Państwa o pomoc finansową na sprowadzenie zwłok brata z Belgii.

Dzisiaj wydarzyła się straszna tragedia. Krzysiek aby  zapewnić swojej rodzinie godne warunki do życia  wyjechał do pracy do Belgii. Wczoraj o północy był na miejscu i dzwonił do swojej żony Anny że wszystko jest okej, że za 2 miesiące wróci.... Aż tu dziś rano dostaliśmy informację że Krzysiek nie żyje.. Nie zdążył nawet pójść pierwszego dnia do pracy.

Potrzebujemy jak najszybciej zebrać fundusze aby przetransportować ciało Krzyśka do Polski i zapewnić mu godny pochówek, a jak wiadomo są to bardzo wysokie koszty.. Pomimo pomocy rodziny i znajomych, nie jesteśmy w stanie ich pokryć. Oprócz transportu ciała zza granicy, dochodzą koszty związane z sekcją zwłok, wszelkimi dodatkowymi opłatami konsularnymi aby za zgodą obu Państw bezpiecznie przetransportować ciało, wszelkie zezwolenia i  tłumaczenia dokumentacji na język Polski.

Krzysiek zostawił w domu dwójkę małych dzieci i żonę bez żadnych środków do życia.  To właśnie oni potrzebują najwięcej wsparcia i pomocy. Gabrysia i Wojtuś mogą nie pamiętać taty… To nie tak miało być.

Bardzo prosimy o wsparcie. Liczy się dosłownie każdy grosz. Po opłaceniu kosztów transportu i pochówku, pozostałe pieniądze zostaną przekazane żonie i dzieciakom aby mogły godnie żyć, aby dzieci dorastały w dobrych warunkach. Musimy zapewnić im jak najlepsze warunki.

Całą rodziną dziękujemy za każdą wpłatę.