id: vdzdpj

Stawiamy Nercia na łapki

Stawiamy Nercia na łapki

Nasi użytkownicy założyli 1 214 033 zrzutki i zebrali 1 312 420 063 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nero w ciągu dwóch dni praktycznie przestał chodzić. Pomóżmy mu stanąć „na łapki”!

 

4 lata temu trafił do nas Neruś- piesek, który pierwszych 10 lat swojego życia spędził na łańcuchu, przy pustej budzie. Później został pozostawiony samotnie w domu, z którego wszyscy się wyprowadzili. Na szczęście pewna wspaniała osoba go uratowała i przywiozła do nas.

Kiedy Nercio przyjechał, osobiście ściągaliśmy mu jego kajdany w postaci łańcucha, który zniewalał go przez długie lata.

Od tamtego dnia Nero jest WOLNYM PSEM, naszym przyjacielem i członkiem rodziny.

Zamienił pustą i ciasna budę na wygodne łóżeczko, biega po ogrodzie, jeździ na wakacje, bawi się z dziećmi, które przychodzą do nas na warsztaty i i pilnuje naszych pomidorów ucinając sobie pod nimi drzemkę ;)


Ale niestety szczęście tego  zadowolonego, wiecznie uśmiechniętego  pieska zmieniło się w ciągu 2 dni.

Nero praktycznie przestał chodzić, zaczął się przewracać i podwijały mu się łapki.

Najpierw trafił do gabinetu Roch-vet, gdzie miał wstępne badania krwi, usg, rentgen i pierwsze badanie neurologiczne. Po podstawowych badaniach trafił na dalszą diagnostykę do ABvetu w czeskim Bohuninie.

Zostało przeprowadzone wymagające badanie mielografii, badania serca i badania neurologiczne. Okazało się, że ma ucisk na 3 i 4 kręg kręgosłupa i każda godzina w tym stanie, może doprowadzić do trwałego kalectwa.

Zabieg został przeprowadzony po 2 godzinach po przywiezieniu Nercia do kliniki!

Operował znany Doktor Nowak.  

Teraz przed Nerciem trudna i kosztowna rehabilitacja.


Wszystko to bardzo nas zaskoczyło, zareagowaliśmy natychmiast i zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, bo nasze psy to członkowie rodziny, przyjaciele na dobre i na złe.

Od 15 lat pomagamy starszym, chorym, niechcianym psom i kotom. Zazwyczaj sami radzimy sobie z (niemałymi) kosztami utrzymania i leczenia naszych podopiecznych. Ale ta sytuacja obecnie nas przerasta.

Kwota jaka jest potrzebna na „dzień dobry” to około 6000 tysięcy złotych w ABvecie, a przed nami dalsze wizyty, badania i rehabilitacja w bielskim Roch-Vecie.

Oczywiście zdobimy wszystko, aby nasz przyjaciel stanął na nogi.

Dlatego prosimy Was tym razem o pomoc.

Jeśli możecie- wesprzyjcie wpłatą, jeśli nie możecie wspomóc Nercia grosikiem, prosimy w jego imieniu o udostępnienie zbiórki.

-----------------------------------

Oto największe dotychczasowe faktury za leczenie Nerusia.

Mamy już niemały plik paragonów za codzienną rehabilitację, leki nie wspominając już o benzynie.

Także zbieramy złocisze cały czas...


f2b7f14de44f9b65.jpegi50b5ff22ab3197c.jpegh5ec07b46dc023c4.jpegoe64fe71e4e96ae9.jpegx585581f1c7242c4.jpeg

Z góry dziękujemy

Ania, Tomek,

Neruś,

Myszka, Gacuś, Marylka i Czarnobyl.

Bo jesteśmy odpowiedzialni za tych, których oswoiliśmy!

r7caa7644d657805.jpeg

 

 

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 74

 
100 zł
 
Dane ukryte
15 zł
 
Dane ukryte
70 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Aneta
10 zł
 
Agnieszka
70 zł
 
Karo
ukryta
Zobacz więcej

Komentarze 3

 
2500 znaków