Stawiamy Nercia na łapki
Stawiamy Nercia na łapki
Nasi użytkownicy założyli 1 226 279 zrzutek i zebrali 1 348 352 829 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nero w ciągu dwóch dni praktycznie przestał chodzić. Pomóżmy mu stanąć „na łapki”!
4 lata temu trafił do nas Neruś- piesek, który pierwszych 10 lat swojego życia spędził na łańcuchu, przy pustej budzie. Później został pozostawiony samotnie w domu, z którego wszyscy się wyprowadzili. Na szczęście pewna wspaniała osoba go uratowała i przywiozła do nas.
Kiedy Nercio przyjechał, osobiście ściągaliśmy mu jego kajdany w postaci łańcucha, który zniewalał go przez długie lata.
Od tamtego dnia Nero jest WOLNYM PSEM, naszym przyjacielem i członkiem rodziny.
Zamienił pustą i ciasna budę na wygodne łóżeczko, biega po ogrodzie, jeździ na wakacje, bawi się z dziećmi, które przychodzą do nas na warsztaty i i pilnuje naszych pomidorów ucinając sobie pod nimi drzemkę ;)
Ale niestety szczęście tego zadowolonego, wiecznie uśmiechniętego pieska zmieniło się w ciągu 2 dni.
Nero praktycznie przestał chodzić, zaczął się przewracać i podwijały mu się łapki.
Najpierw trafił do gabinetu Roch-vet, gdzie miał wstępne badania krwi, usg, rentgen i pierwsze badanie neurologiczne. Po podstawowych badaniach trafił na dalszą diagnostykę do ABvetu w czeskim Bohuninie.
Zostało przeprowadzone wymagające badanie mielografii, badania serca i badania neurologiczne. Okazało się, że ma ucisk na 3 i 4 kręg kręgosłupa i każda godzina w tym stanie, może doprowadzić do trwałego kalectwa.
Zabieg został przeprowadzony po 2 godzinach po przywiezieniu Nercia do kliniki!
Operował znany Doktor Nowak.
Teraz przed Nerciem trudna i kosztowna rehabilitacja.
Wszystko to bardzo nas zaskoczyło, zareagowaliśmy natychmiast i zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, bo nasze psy to członkowie rodziny, przyjaciele na dobre i na złe.
Od 15 lat pomagamy starszym, chorym, niechcianym psom i kotom. Zazwyczaj sami radzimy sobie z (niemałymi) kosztami utrzymania i leczenia naszych podopiecznych. Ale ta sytuacja obecnie nas przerasta.
Kwota jaka jest potrzebna na „dzień dobry” to około 6000 tysięcy złotych w ABvecie, a przed nami dalsze wizyty, badania i rehabilitacja w bielskim Roch-Vecie.
Oczywiście zdobimy wszystko, aby nasz przyjaciel stanął na nogi.
Dlatego prosimy Was tym razem o pomoc.
Jeśli możecie- wesprzyjcie wpłatą, jeśli nie możecie wspomóc Nercia grosikiem, prosimy w jego imieniu o udostępnienie zbiórki.
-----------------------------------
Oto największe dotychczasowe faktury za leczenie Nerusia.
Mamy już niemały plik paragonów za codzienną rehabilitację, leki nie wspominając już o benzynie.
Także zbieramy złocisze cały czas...
Z góry dziękujemy
Ania, Tomek,
Neruś,
Myszka, Gacuś, Marylka i Czarnobyl.
Bo jesteśmy odpowiedzialni za tych, których oswoiliśmy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Do dzieła kochana psinko.
💚
❤