Zwracam się o pomoc finansową do wszystkich osób dobrego serca ponieważ znalazłam się w bardzo trudnej dla mnie sytuacji.

Nie mam gdzie mieszkać stąd też kieruję prośbę o pomoc finansową.

Jestem młodą dziewczyną, uwolniłam, a właściwie uciekłam z toksycznego związku, który zostawił na mnie przesłania depresji, ale nie stać mnie na terapię.

Nie mam gdzie się podziać. Nie stać mnie nawet na pokój.

Tu gdzie mieszkam, nie mam rodziny, ani na kogo liczyć. jestem zupełnie sama.

Moja odwaga uwolnienia się z bardzo toksycznego związku ''sprawiła'', że noc spędziłam na przystanku autobusowym, ale nie chcę tułaczego życia. Te noc spędzę w przytułku dla bezdomnych.

Chciałabym znaleźć mieszkanie i utrzymać się do przyszłego miesiąca. Mam pewną pracę, ale dopiero od 28 czerwca.

Do tego czasu nie będę miała co ze sobą zrobić i gdzie się podziać.

Z góry dziękuję za każdy datek na życie.

Liczę, że dzięki Państwu hojności, uda mi się wynająć mieszkanie jak najszybciej.

Maria Mikołajczyk

80 1140 2004 0000 3602 8091 4218