Szarik długo czekał na dom... za długo, jak na tak pogodnego, młodego i cudownego psiaka. "Szczęście" uśmiechnęło się do niego około miesiąca temu. Dostał dom oraz kochającą opiekunkę. Niestety jego nowa właścicielka zmarła... Niepilnowany pies uciekł, błąkał się po ulicy. Doszło do najgorszego: przy ruchliwej drodze Szarika potrąciła ciężarówka. Kierowca nawet się nie zatrzymał... Może nie poczuł zderzenia z tak małą istotką? Nie wiemy... Jednak dzięki natychmiastowej interwencji inspektorów TOZ oraz wolontariuszy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kiczarowie Szarik został zabezpieczony, a następnie oddany w najlepsze lekarskie ręce – dr Gugały w Szczecinie.

Stan Szarika jest stabilny. Niestety potrzebne jest kosztowne leczenie, bo Szarik ma m.in złamaną miednicę i przebył już operację dekapitacji głowy kości udowej, którą dr Gugała zgodził się wykonać dla nas na kredyt. Najpewniej będzie mu też potrzebna rehabilitacja albo chociaż konsultacja z psim fizjoterapeutą. Chcemy też wyposażyć go w karmę i podkłady higieniczne, kiedy z lecznicy trafi do domu tymczasowego.

W przypadku zebrania większej ilości pieniędzy niż zajdzie potrzeba, kwota Waszych "nadpłat" wesprze innego z naszych kiczarowskich podopiecznych także przebywającego w klinice dr Gugały - Lorda, który wymaga stałego leczenia ze względu m.in na wykrytą anemię.

Osoby, które poznały Szarika w schronisku wiedzą, że to jeden z naszych najlepszych biegaczy, typowy sprinter, czysta energia… Szarik dobrze rokuje, jednak potrzebuje Waszej pomocy, by w pełni "stanąć na nogach".

Wrzuć więc grosika na biegi Szarika!

UWAGA! Dziękujemy bardzo za wszelką okazaną pomoc finansową i wsparcie. Po świętach Szarika czeka konsultacja neurologiczna. W celu opłacenia wszelkich przyszłych zabiegów oraz rehabilitacji kwota zbiórki uległa podwyższeniu. Rozliczenia opłaconych zabiegów Szarika będziemy udostępniać na bieżąco.

Diagnoza Szarika

Szarik

Szarik po operacji

W przychodni Szarika wspiera jego starszy kolega - Lord

Operacja dekapitacji głowy kości udowej została opłacona

Szarik po lewatywie. Maluszek wciąż ma problemy z wypróznianiem

Szarik na święta musiał opuścić Klinikę. Odpoczywa w domu tymczasowym

Szarik kontynuuje przyjmowanie antybiotyku, dostał także tabletki przeciwbólowe

Karta informacyjna Szarikia

Mamy wsparcie zarządu i inspektorów TOZ

Szarik wypróżnia się samodzielnie (nie ma potrzeby robienia lewatywy) jednak niezbędny był zakup pieluszek.

Szarik zaczyna podnosić się na nogach

Najwygodniejsza kanapa świata jest we własnym domu, który udało się znaleźć dla Szarika!

Leczenie zostało opłacone. Na dniach, otrzymamy fakturę. Pozostałe ze zbiórki pieniążki (200,00 zł.). Rozliczone zostaną w lecznicy na rzecz innych schroniskowych psów potrzebujących pomocy