Napisałam kryminał "Pozornie bez winy". A potem przyszedł czas na pytanie, co dalej? To było rok temu...

A teraz? Poprawiłam książkę i jest jeszcze lepsza :) ... i postanowiłam ją wydać na własną rękę. Dlaczego? Bo to dobra książka jest.

Powstała z miłości do czytania, z chęci spełnienia marzeń i ogromnej wyobraźni, która w końcu znalazła swoje ujście.

Poniżej dwie recenzje bookstagramerek, które dostały tekst w celu zbadania reakcji czytelnika.

Recenzja od @miedzytytulami (https://www.instagram.com/p/ByxJ4giisg9/)

"Powiem szczerze, że mam nadzieję, że Paulina szybko wyda ten tytuł, bo jest absolutnie rewelacyjny. Chwytając za kryminał, chcę mieć okazję do rozwiązania zagadki, chcę podążać tropem niczym pies gończy, a nie dostawać wszystko na tacy... Co będzie najlepszą rekomendacją tej książki? Czytając, podejrzewałam cztery inne osoby, a nie tą, która zabiła. Myślę, że nie ma lepszego wyznacznika dla dobrego kryminału niż nieuchwytny przez całą fabułę, morderca. Zostałam wykiwana i dobrze mi z tym! .

.

Poza tym bohaterowie mają tak absurdalne poczucie humoru, że nie sposób zachować powagi. Ale... Wszystko jest wyważone, nie robi nam się z tego komedia. .

.

Fabuła jest niesamowicie przemyślana, wręcz skalkulowana na ostateczny prawy sierpowy, który ogłusza. Bo w momencie, kiedy wszystkie elementy wskakują na swoje miejsce zastanawiasz się, jak to możliwe... . "

Recenzja od @bookmaania (https://www.instagram.com/p/By0phd2IdhT/)

"Jak na debiut z całego serca gratuluję. @paulina.medynska 

Mam nadzieję, że już niedługo wydasz ten tytuł. Przeczytanie tego kryminału wywarło na mnie naprawdę zaskakująco pozytywne wrażenie

Lubię kiedy autor zwodzi czytelnika i zakończenie zaskakuje. A w tym przypadku tak było, podejrzewałam zupełnie inną osobę.

Akcja toczy się małym Miasteczku, w którego lesie zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny, córki miejscowego lekarza. Śledztwo prowadzi podkomisarz Marcin Anders i sierżant Florianna Szulc. Nic nie wydaje się takie proste. Ktoś z premedytacją zaciera wszystkie ślady, każda zbrodnia jest idealnie zatajona.

Ciekawe zwroty akcji i poczucie humoru bohaterów naprawdę tworzyło świetną fabułę. Paulina do końca zmyla czytelnika i zaskakuje zakończeniem

Mam nadzieję, że w niedługim czasie doczekam się wydania tego kryminału i mam nadzieję, że kontynuacji"

"Pozornie bez winy" jest moim debiutem literackim. Jestem laureatem konkursu na opowiadanie kryminalne w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2019.

Paulina Medyńska – POZORNIE BEZ WINY

Opis fabuły:

Przebywający na przymusowym urlopie zdrowotnym, podkomisarz Marcin Anders wraca do służby i od razu otrzymuje sprawę do rozwiązania. W lasach, pod Masywem Ślęży, znaleziono zwłoki Alicji Łęckiej, dwudziestoletniej mieszkanki Sobótki. Jej ciało nosi ślady licznych ran kłutych, jednak okazuje się, że zginęła od ciosu w głowę. Podkomisarz rozpoczyna współpracę z miejscową policją, a jego tymczasową partnerką zostaje sierżant Florianna Szulc. Nic nie wydaje się takie proste, a miejsce mają kolejne morderstwa. Ktoś z premedytacją zaciera wszystkie ślady, każda zbrodnia jest idealnie zatajona. Aby rozwiązać sprawę, policjant z Wrocławia musi wniknąć w małomiasteczkowy klimat, gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą, a nic nie jest takie, jak się z pozoru wydaje. Musi on również nauczyć się współpracować z sierżant Szulc, która coraz bardziej zaczyna zachodzić mu za skórę. W pracy nie pomagają naciski prokuratora ani zainteresowanie ze strony dziennikarzy.