Filip jest kilkuletnim kotem, który przybłąkał się pod pub nad zalewem, była straszna burza a on cały przemoknięty siedział pod paletami i miauczał. Wtedy trafił do domu tymczasowego, w którym jest do dziś, ponieważ okazał się bardzo trudnym kotem. Gryzł i drapał znienacka, rzucał się na nogi, potrafi ugryźć w twarz. Mimo to jego opiekunowie starają się z nim pracować i z czasem jest lepiej. Mamy świadomość, że ktoś inny pewnie już dawno by się go pozbył, ale na szczęście trafił na cierpliwych ludzi, którzy kochają zwierzęta.

W międzyczasie Filip zachorował na zapalenie pęcherza, niestety cewka moczowa zatkała się i musiał być cewnikowany, jego opiekunowie pojechali z nim wtedy na nocny dyżur i udało się pomóc rudzielcowi. Od tamtej pory musi dostawać karmę urinary i przyjmować suplementy. Dzięki temu sytuacja jak do tej pory nie powtórzyła się.

Opiekunowie Filipa w dużej mierze sami finansują jego potrzeby, ale prywatnie mają swoje trzy koty i trzy psy, które również potrzebują sporych nakładów finansowych (trzy z nich są starsze i opieka weterynaryjna to koszt kilkuset złotych miesięcznie).

Dlatego bardzo prosimy o wsparcie dla Filipa, niedawno jego opiekunowie zakupili żwirek, karmę Urinary i kapsułki Urinovet.

W najbliższym czasie chcieliby zrobić kocurkowi kontrolne badania krwi (morfologia + biochemia) oraz USG.

Jeśli ktoś może nas wesprzeć będziemy baaardzo wdzięczni!

Poniżej wstawiamy zdjęcia rachunków za karmę, żwirek i Urinovet.