Kropka, kiedy trafiła pod nasze skrzydła, tak naprawdę bardziej była wielokropkiem, a nawet znakiem zapytania: nikt znas nie wiedział, w którą stronę rozwinie się jej historia. 

Schorowana, z podejrzeniem FIP-a – wraz z kliniką SweetVet przez kilka tygodni walczyliśmy o jej życie. I udało się!

Dziś Kropcia rośnie na piękną i zdrową pannicę, która zarówno charakterologicznie, jak i ze względu na aparycję coraz bardziej przypomina stanowczy wykrzyknik. Wykrzyknik z zachwytu! 

Ostatnia wizyta kontrolna ujawniła, że zęby koteczki są w tragicznym stanie: ruszające się, cuchnące i bez wątpienia wymagające interwencji. Koszty, które w związku z tym się pojawią, już przyprawiają nas o ból głowy, ale ponieważ jesteśmy świadomi, że ból powodowany przez chore zęby Kropki, jest niewspółmiernie większy - nie poddajemy się, będziemy działać, usuwać to, co szpeci i boli, leczyć to, co zostanie.

Uśmiech Kropki jest właśnie dla Ciebie!