Cześć! Ja jestem Julka, pracuję w całodobowej klinice i chciałabym prosić o pomoc w sprawie tej pięknej kotki.

Vena to roczna kotka, której jeszcze nie spotkało nic dobrego. Trafiła do domu z pięcioma innymi kotami w tym z niewykastrowanym kocurem. Po pewnym czasie oczywiście zaszła w ciążę i urodziła miot, który mimo jej starań opuścił ten świat.

Jej „właściciel” przyniósł ją do kliniki w stanie agonalnym. Anemia przekraczająca najśmielsze oczekiwania i ropomacicze. Kotka umierała na naszych rękach… Pan niestety nie miał pieniędzy na leczenie a na domiar złego został aresztowany… PROSIMY O POMOC. POKAŻMY JEJ, ŻE MOŻNA ŻYĆ SZCZĘŚLIWIE I BEZ BÓLU.

Pod zbiórką podpisuję się nie tylko ja, ale również pracownicy kliniki. Częścią kosztów się podzielimy, ale potrzebujemy delikatnego wsparcia, ponieważ jej stan naprawdę wymaga kosztownej hospitalizacji.

Zakładamy tą zbiórkę, by kotka mogła zakończyć leczenie i zaznać normalnego życia. Każda złotówka ma znaczenie, prosimy o wsparcie.