id: vkf23a

Na leczenie syna

Na leczenie syna

Nasi użytkownicy założyli 1 166 618 zrzutek i zebrali 1 213 322 226 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nigdy nie myśleliśmy, że staniemy po tej stronie i przyjdzie nam prosić o wsparcie i pomoc na leczenie syna.

Nasz najstarszy syn Janek od najmłodszych lat marzył aby grać w piłkę nożną. Jako 6-cio latek zaczął próbować swoich sił w starszym zespole, gdyż 11 lat temu większość klubów przyjmowała dzieci dopiero od 7-go roku życia.

Próbował grać na każdej pozycji, ale jednak sprawdzał się najlepiej jako napastnik albo skrzydłowy. Trenował kilka razy w tygodniu, przykładał się do każdego meczu, chodzi również do LXII Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego w Warszawie. Miał wielkie plany aż do feralnego dnia 20.03.2022 r. kiedy to na jednym z meczy został kontuzjowany przez zawodnika z przeciwnej drużyny. Chłopiec ten nie został w żaden sposób ukarany, nie otrzymał nawet żółtej kartki.

Po zdarzeniu Janek został przetransportowany do jednego z warszawskich szpitali, tego samego dnia był operowany. Mieliśmy nadzieję iż trafił w dobre ręce, gdyż szpital cieszył się dobrą renomą. Złamana kość została zespolona na śrubę, a rekonstrukcję więzozrostu odłożono na kolejną operację gdyż nie pozwalała na to opuchlizna. 06.05.2022 r. podczas kolejnego zabiegu została usunięta śruba mocująca i dostaliśmy dalsze wytyczne odnośnie przygotowania do kolejnego zabiegu, tym razem wiezozrostu. Zalecono pilną rehabilitację i do granic bólu obciążanie nogi oraz stawianie stopy.

Terminy rehabilitacji na NFZ są bardzo odległe, dlatego trafiliśmy do przychodni GAMMA aby móc jak najszybciej podjąć rehabilitację syna. Pan Profesor absolutnie zakazał obciążać nogę, od razu skierował nas na badania i wyznaczył natychmiastowy termin operacji aby Janek mógł jeszcze kiedykolwiek wrócić na boisko jak i normalnie funkcjonować, każdy dzień zwłoki powodował pogorszenie kontuzji. Operacja więzozrostu była zaplanowana już na kolejny dzień. Tuż przed jej rozpoczęciem Profesor zrobił jeszcze dodatkowo RTG i okazało się iż kość która wcześniej była zespolona na już wyjętą śrubę, wcale się nie zrosła. Dlatego podjęto decyzję iż podczas jednego zabiegu zostaną zrobione dwie rzeczy (stabilizacja więzozrostu piszczelowo-strzałkowego oraz stabilizacja złamania kości strzałkowej, która była już wcześniej operowana w szpitalu dziecięcym).

Operacja przebiegła pomyślnie, na drugi dzień Janek wyszedł do domu. Czeka go teraz długa rekonwalescencja oraz około 6 miesięczna rehabilitacja (2-3 razy w tygodniu), która będzie dosyć kosztowna. Na chwilę obecną wydaliśmy na operację i badania ponad 15.500,-

Podsumowując, zamiast 1 operacji Janek przeszedł już 3; zamiast 1 niewielkiego cięcia są 4; ale tylko dzięki temu iż trafiliśmy prywatnie do Pana Profesora syn będzie mógł wrócić do sprawności.

Nie chcę pisać o bólu jaki towarzyszył Jankowi przez prawie 2 miesiące, gdyż nie da się tego opisać słowami.

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 97

 
Dane ukryte
300 zł
FI
Filip i Piotr D.
150 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
100 zł
AS
Andrzej Stępień
ukryta
 
Dane ukryte
500 zł
AB
Anna
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
SG
Slawek Grzelczak
300 zł
BO
Bożena
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!