Operacja Skipera - złamana kość trzeszczki
Operacja Skipera - złamana kość trzeszczki
Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 381 977 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Jest coraz lepiej, umówiona operacja na wtorek. W niedzielę ruszamy pod Poznań. Lekarz wet. M. Przewoźny będzie przeprowadzał operacje. ❤️❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Złamana kość trzeszczki pecinowej brzmi jak wyrok ale nie tym razem. Jest światełko w tunelu i daje nam szansę na życie które jest przed nami bardzo długie. Co się stało? Nie mam pojęci, po prostu pewnego dnia zabrałam go jak zawsze z pastwiska, wyczyscilam osiodlalam i zabrałam na lonze. Nic nie zapowiadało tego że czeka nas coś poważnego. Step później kłus i sygnal że coś go boli.. Kuleje. Pierwsza myśl pewnie się podbił albo gdzieś się uderzył, wiec standardo schłodzić nogę i glinka chłodząca. Minęły 2 dni koń nadal źle chodzi. Kwatera i przeciwzapalne. Po 4 dniach zero poprawy więc telefon do weterynarza. Wizyta miała być krótka a jednak nie. USG, RTG, próba zagięcia, oglądanie konia w ruchu.. Po godzinie informacja. Koń ma złamanie awulsyjne wierzchołka trzeszczki pecinowej bocznej kończyny miedniczej prawej. Zalecono areszt boksowy, ograniczone karmienie do siana i suplementy. Wielka nadzieję że będzie coś lepiej. Kolejna wizyta kontrolna, zdjęcia rtg.. Jedyna dobra wiadomość to że nic się nie pogorszyło, gorsza - operacja w klinice. Niestety do tej pory koszty leczenia i konsultacji były niewielkie w porównaniu do tego co nas czeka. Wyjazd do kliniki, operacja, pobyt w klinice i powrót. Niestety nie jestem w stanie pokryć sama wszystkich kosztów. Przerosło mnie, to A Skiper jest wart tego by żyć, w końcu ma tylko 6 lat, ma cale życie przed sobą. Poświęciłam mu dużo czasu uwagi, pracy i serca. Zawsze starałam się walczyć do końca, zawsze chciałam pokazać że sama sobie poradzę i dam radę. Niestety tym razem poleglam. Chcę was prosić o pomoc bo on na to zasługuje. Każdy grosz, każda złotówka będzie zbliżać nas do szansy uratowania Skipera. Czas jest bardzo istotny, im szybciej przejdzie operacje tym są coraz większe szanse by operacja przeszła pomyślnie i bez żadnych komplikacji. Wierzę że są na świecie dobrzy ludzie którzy nam pomoga. Jeśli ktoś będzie chciał poznać dokładnie cała nasza historie można się odezwać prywatnie. Za każdy grosz dziękujemy, wiedzę że nam się uda!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!