Edit2: jest listopad, a w DT nadal są dwa kociaki (już półroczne koty, nie kociaki), w drugim DT są dorosłe koty - Miśka, Cudka, Rumcajs... skończyła się karma i wszystko, o koty nie ma ANI JEDNEGO ZAPYTANIA.... :( :( :( trzeba szykować kasę na sterylizacje Torvi i Flokiego. Jeśli ktoś może nam pomóc to bardzo o to prosimy...

Edit: dwie dorosłe kotki i dorosły wielki kocur przebywają nadal w domu tymczasowym :( pilnie poszukują domów stałych lub bardziej dyspozycyjnych domów tymczasowych.

W drugim DT umieszczone są trzy kociaki - tak samo szukają bardzo pilnie domów, wymagają jeszcze końcówki oswojenia, tutaj niestety mają kontakt z człowiekiem głównie rano i wieczorem. Są po odrobaczeniu i antybiotykoterapii, ale diagnozowana jest jeszcze jedna kwestia. Koszty utrzymania kociaków są OGROMNE. W załącznikach jest ostatni rachunek od weterynarza :( PROSIMY O POMOC!

Edit: w Zawadówce zostały w tej chwili prawdopodobnie trzy kocury i jedna kotka, której nie zdążyłyśmy złapać. Jej kociaki (5 sztuk) zostały złapane - dwa mają stały dom, trzy umieszczone są awaryjnie w DT - mają biegunki, zdążył zdziczeć przy matce i wymagają dużo pracy i oswajania. Szukają DT, gdzie ktoś częściej będzie mógł z nimi być niż rano i wieczorem... W lecznicy kociaki wygenerowały już dług (odrobaczenie, odpchlenie), a to dopiero początek wydatków na takie maluchy... Jeśli ktoś mógłby zamówić im karmę, żwirek, podkłady jednorazowe, suplementy - proszę dać znać. Nie trzeba wpłacać bezpośrednio na zbiórkę, bardzo chętnie przyjmiemy rzeczy. Tak samo jak można uregulować rachunek bezpośrednio w gabinecie weterynaryjnym lub przelewem (proszę też dać znać, to inny gabinet niż ten, który przeprowadza sterylizacje). Na kotkę nastawiana jest łapka.

Bardzo dziękujemy za dotychczasową pomoc!

Same nie damy rady...

Poszukiwana pomoc przy sterylizacji kotów - pani (92 lata) opiekuje się gromadką kotów, które się rozmnażają, pani ciągle ktoś również koty podrzuca. Żeby uniknąć kolejnego wysypu kociaków (za chwilę będzie co najmniej kilkanaście małych kociąt!!!) chcemy pomóc pani i wysterylizować koty.

Oprócz zbiórki, jest możliwość opłacenia zabiegów bezpośrednio w gabinecie weterynaryjnym (sterylizacja kotki 120 zł). Jeśli ktoś chce przelać pieniądze możemy to również zorganizować (np. przelew bezpośrednio na rachunek lecznicy). Bardzo prosimy o pomoc. I nie odsyłajcie nas do Straży dla zwierząt (są spłukani, sami robią zbiórki i jedyne co mogą, to założyć kolejną zbiórkę). Z gminą będziemy rozmawiać, ale na wiele nie liczymy. A działać trzeba teraz.

Pięć kotów jest już po zabiegach, będziemy łapać kolejne. Jest ich kilkanaście, w tej chwili nie wiemy dokładnie ile. Jeśli zmieni się kwota zbiórki, będziemy informować na bieżąco. Koty okazały się wcale nie dzikie, tylko wycofane lub wystraszone. Najmłodsze (6-7 miesięcy) bardzo ładnie oswajają się w awaryjnym DT. Ze zbiórki chcemy sfinansować również karmę dobrej jakości dla tych kotów - są bardzo głodne i niedożywione. Jeśli ktoś chciałby zamówić bezpośrednio karmę zamiast wpłacać pieniądze - prosimy o kontakt. Karma minimum Smilla, Animonda. Koty są odrobaczone, te które mają katar są w trakcie leczenia, weterynarz na razie cierpliwie czeka na pieniądze. Nie chcemy tej cierpliwości nadwyrężać...

Jeśli ktoś chciałby pomóc dając któremuś kotu DT (są młodziutkie koty i starsze, w tym piękna czekoladowa kotka, kilkumiesięczny srebrny kocurek, kocurek w typie orientalnym), prosimy o kontakt (może być przez messenger do Agnieszka Kret (tel. 507535258) lub do Aga Mal). Jak zrobimy lepsze zdjęcia to wrzucimy. Koty są nieufne, ale nie dzikie. Jak nie znajdą się DT, DS, to koty zostaną wypuszczone :( a awaryjnym DT, który teraz mamy nie mogą przebywać długo.

Na bieżąco będziemy wstawiać ogłoszenia, które zrobimy kotom, które są już po zabiegach i szukają domów.

Z góry dziękujemy za każdą pomoc!!