Aktualizacja: pierwszy zabieg za nami. Załączam paragon oraz foto koteczki:)

Moi Drodzy,

zrzutkę zakładam dla czwórki bezdomnych kociąt i kotki złapanych w mroźny wieczór zimowy...

To była bardzo szybka, spontaniczna akcja.

Pani napisała z błaganiem o pomoc dla czwórki kociąt, których matka została znaleziona martwa, prawdopodobnie zagryziona przez psa. Kociaki koczowały w nieogrzewanym garażu. Zrobiłam post z prośbą o pomoc dla nich i złapanie. Dwie dziewczyny chciały pomóc, ale mogły dopiero w sobotę. Nie chciałyśmy czekać ze względu na zagrożenie ze strony psa jak i mroźne noce, które niedawno nadeszły. Pojechałyśmy z Sylwią. Udało się złapać trzy kociaki i mloda kotkę, a następnego dnia po południu czwartego dzieciaka. Miał już przymrożone uszy i nos.

Kociaki pod swój dach przyjęła totalnie awaryjnie - jak zawsze - nasza znajoma pani Basia... Bo któż inny...?

Chcemy dać tym kotom nie tylko pełną miskę i ciepłe miejsce, ale też start w życie: kastracje, testy na fiv FeLv, odrobaczenia oraz chociaż pierwsze szczepienie. Dlatego zakładamy zrzutkę na profilaktykę weterynaryjną oraz utrzymanie.

Będziemy wdzięczne za każdą ofiarowaną pomoc.

Iza i Sylwia

Znajdziecie nasze posty na grupie Na pomoc kotom - Ostrołęka i okolice.

Poniżej linki do postów o tych kotach.

https://www.facebook.com/share/p/19yy9UGZq3/