Wspólnie dla krancowopostapo.com - dalsze istnienie.
Wspólnie dla krancowopostapo.com - dalsze istnienie.
Nasi użytkownicy założyli 1 233 984 zrzutki i zebrali 1 372 302 912 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie!
Z wieloma z Was miałem przyjemność poznać się w chwili, gdy projekt "Krańcowo" pierwszy raz ujrzał światło dzienne. Są również osoby, które dołączyły do nas później, a ostatnio mieliśmy okazję powitać kilka nowych twarzy lub pseudonimów. Ci z Was, którzy towarzyszą mi od początku, doskonale wiedzą o moim nieco unikatowym podejściu do różnych spraw. "Krańcowo" zawsze było dla mnie projektem hobbystycznym, co oznaczało, że inwestowałem w nie zarówno swój czas, jak i pieniądze, czerpiąc czystą satysfakcję z tworzenia i rozwijania tego świata. W życiu kieruję się prostą, może nieco naiwną zasadą: jeśli lubisz łowić ryby, idziesz do sklepu i kupujesz sobie wędkę, zamiast organizować zbiórkę, aby inni kupili ją za Ciebie. Prawdopodobnie moje podejście wynika z głęboko zakorzenionego braku szacunku dla osób, które usilnie próbują zmonetyzować każdy aspekt swojej działalności, nie pozostawiając nawet odrobiny miejsca dla idei czy pasji.
I tak pomimo że nie należę do tzw. mistycznej klasy średniej, freelancerów czy programistów zarabiających 10k tygodniowo, zawsze udawało mi się utrzymać stronę bez konieczności proszenia kogokolwiek o pieniądze, zalewania ekranu reklamami i nie ukrywam, że to zawsze było dla mnie źródłem dumy.
Kwestia wydania książki to jednak inna historia. Zorganizowałem dla niej dwie zbiórki. Uznawałem, że skoro korzyści z niej płyną głównie dla czytelników, to usprawiedliwia fakt, że nie ufundowałem tego z własnych środków i zbierałem na to pieniądze. Ja inwestowałem swój czas i dostałem w zamian ogromną satysfakcję, czytelnicy zainwestowali pieniądze i dostali w zamian egzemplarz książki oraz, mam nadzieję, przyjemność z czytania. Nie zarabiając na książce, czułem się więc w pełni usprawiedliwiony. O moim podejściu najlepiej poświadczyć mogą Ci, którzy nie zdążyli dołączyć do zbiórki. Większość otrzymywała książkę w zamian za ewentualny udział w przyszłej zbiórce, jeśli taka się pojawi i pokrycie kosztów wysyłki. To w końcu nie były moje egzemplarze, tylko czytelników, którzy się na nie zrzucili. Dlaczego więc miałem brać za nie pieniądze?
Skąd natomiast te rozważania? Ponieważ czasami w życiu zdarza się, że różne aspekty przestają się ze sobą zgrywać. Może się okazać, że żyjesz w kraju, w którym wszystko drożeje, oprócz twoich zarobków, lub że firma hostingowa, na której serwerach stoi twoja strona, postanawia nagle podnieść roczną opłatę.
Jak wielu Polaków, czasem zabieram się za przegląd własnych finansów, robiąc rachunek sumienia i wydatków. Niestety, w obliczu otaczającej mnie rzeczywistości, musiałem zmarszczyć brwi i przyznać sam sobie: "Cholerka, chyba nie mogę sobie na razie pozwolić na utrzymanie strony w internecie".
To nie pierwszy raz, gdy napotkałem na przeszkodę. "Krańcowo" już raz zniknęło, by potem powrócić w modelu darmowym. Gdy udało mi się zgromadzić trochę środków na moje hobby, "krancowopostapokaliptycznaopowiescinternetowa" (Boże, co ja wtedy miałem w głowie!) wróciło jako nowa domena "krancowopostapo.com". Tym razem jednak nie chcę się cofać, znów znikać i kombinować. Mimo że będę pogardzał samym sobą za ten krok i to co za chwilę napiszę…
Trudno mi oszacować, ilu wiernych fanów ma jeszcze "Krańcowo", ilu z Was wciąż czyta opowiadania, a ilu sądzi, że już się wypaliłem i powinienem przestać reanimować trupa. Niemniej, jeśli ktokolwiek z Was chciałby wspomóc dalsze istnienie strony "krancowopostapo.com", będę niezmiernie wdzięczny...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Działaj!