Hej, 

założyłam tą zrzutkę ze względu na chorobę jednego z moich kotow. Kira jest kotem bardzo aktywnym, szukajacym przygód, strachliwym, ale kochającym 'swoich' ludzi, do których chętnie się przytula ❤️

Niestety w listopadzie nagle przestała jeść, stała się bardziej ospała. Do weterynarza poszłam myśląc, że chodzi 'tylko' o zęby. Mimo tego, że myję moim zwierzakom zęby, widzialam, ze Kirze zaczerwienily sie dziąsła przy tylnich zębach. 

Niestety - weterynarz zauważył, że Kira ma zażółcone błony śluzowe i bialka oczu. Badania krwi wykazaly wysokie stężenie bilirubiny, a więc problemy z ukladem żółciowym/wątroba. 

Pierwsza wizyta u weterynarza byla 25.11, wtedy zrobilysmy badania krwi. 

Od 25 do 27.11 Kira miala kroplówki, dostawala też leki przeciwbólowe, rozkurczowe, by poprawić jej komfort życia. Termin na USG dostałyśmy dopiero na 5.12, jednak dzięki temu, że dostała kroplówki i leki, zaczęła być bardziej aktywna. Musiałam ją obserwować, by w razie czego móc zawieźć ją na usg szybciej, do innego gabinetu.

Całe szczęście usg nie wykazało żadnych zmian nowotworowych, zastojów zółci w postaci kamieni/kryształków, nie jest to też stłuszczenie wątroby, które jest nieodwracalne. 

Przy pierwszej wizycie dostałyśmy do domu lek wspomagający wątrobę, jednak podstawą by organizm się oczyścił z nadmiaru bilirubiny jest przyjmowanie dużej ilości plynow, by nerki wyfiltrowaly toksynę i pozbywały się jej z moczem (stąd kroplówki - przyspieszają ten proces, gdyż kot nie przyswoi takiej ilości płynów w jedzeniu). Całe leczenie miało potrwac minimum 3 miesiące, ze stałym przyjmowaniem lekow i rozwadnianiem mokrej karmy. Kontrolne usg czekalo nas po 2 miesiacach, pierwsze kontrolne badanie krwi miałyśmy robic w okolicach Nowego Roku.

Niestety kolejne pogorszenie pojawilo się w piątek 13.12, gdy znów Kira zaczęła być bardziej zolta na śluzówkach czy skórze. Wylądowała na kolejnej kroplowce, zrobilismy badania krwi.

W poniedzialek 16.12 dostalysmy wyniki - sa duzo gorsze niz byly. Kira intensywnej terapii kroplowkami, lekow wspomagajacych apetyt, watrobe, uklad trawienny. Potrzebuje pozywienia i plynow, by pozbywac sie bilirubiny, ktora ja zatruwa.

Nie wiemy skąd wzięły się te problemy. Kira lubi szukać rzeczy do jedzenia, gdyż jako kocię głodowała. Jednak jest ze mna już 3 lata i nauczyłam się funkcjonować tak, by nie mogła nic zjeść z blatu. Jedzenie nigdy nie zostaje na stole bez nadzoru, w mieszkaniu mamy zabezpieczenia przeciw otwieraniu drzwi przez dzieci, gdyż Kira skacze na klamki i otwiera sobie pokoje. Skad pogorszenie? Rowniez niewiadomo - Kira jest bardzo oslabiona i przesypia doslownie prawie cala dobe, wiec nie mogla nic nieodpowiedniego zjesc. Jezeli kroplowki nie pomogą, czeka nas dalsza, pogłębiona diagnostyka, ktora bedzie bardzo kosztowna.

Na tę chwilę 5 wizyt (jedno z potwierdzeń jest z konta mojej narzeczonej), 2x badania krwi, USG, 5x kroplówki oraz różnego rodzaju leki u weterynarza kosztowały mnie 1400 zł. A to niestety dopiero poczatek.

Dołączyłam potwierdzenia płatności oraz informacje medyczne, jednak przy limicie 9 zdjęć nie wszystko jest dobrze widoczne.

Moje zwierzęta (2 koty i pies) są całym moim światem i staram sie dbać o ich dobro jak najlepiej potrafię. Serce mi sie lamie, ze moja kotka tak cierpi. Niestety nie byłam przygotowana na takie wydatki na weterynarza, tym bardziej w okresie swiatecznym, ale nie moge sie poddac w walce o jej zycie.

Kira jest mloda, nie ma nawet 4 lat. Przed nia jeszcze dlugie zycie, dlatego dziekuję za każdą wpłatę.