Do lecznicy w której pracuję została przywieziona potrącona kotka. Właścicielka kotki, którą odnaleziono po mikrochipie zrzekła się jej - nie była w stanie podjąć się jej ratowania. Na szczęście pani która znalazła kotkę zdecydowała się dać jej szansę i zaopiekować się nią.

Po szczegółowym badaniu okazało się, że w wyniku potrącenia kotka ma połamaną miednicę wymagającą kosztownego zabiegu stabilizacji chirurgicznej.

Kotka bez zabiegu nie miałaby szans na funkcjonowanie, był to więc wybór zabieg lub eutanazja..

Kicia jest bardzo młoda, jeszcze całe życie przed nią!

Wspólnie z panią która uratowała kotkę chcieliśmy zawalczyć o jej przyszły los. Zdecydowałam się pomóc jej zebrać pieniądze na pokrycie kosztów zabiegu, a pani wzięła na siebie pozostałe koszty i bardzo intensywną opiekę pozabiegową.

Nie było dla nas innej opcji, nie możemy zostawić kotki bez pomocy!

Proszę pomóżcie nam opłacić zabieg, bez niego kotka nie miałaby szans na życie :(