Witam.

Mam na imię Patrycja i bardzo trudno jest mi prosić o pomoc, ale dziś nie mam już innego wyjścia.

Jestem mamą trójki dzieci, w tym jedno dziecko ma niepełnosprawność. Niestety od roku walczymy o przywrócenie 7p w orzeczeniu, które zostało niesłusznie odebrane. Nasze dochody to jedynie świadczenia rodzinne i 800+, a ja sama staram się dorabiać dorywczo, ile tylko mogę – mimo że jestem po operacji kolana.

Nasza sytuacja pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Zaległy rachunek za prąd wynosi już około 8000 zł. Dostałam pismo z informacją o możliwym odcięciu energii. Samotnie nie jestem w stanie tego spłacić – po opłaceniu podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie czy leki, zwyczajnie nie ma z czego.

Nigdy nie prosiłam o pieniądze. Ale teraz chodzi o podstawy: światło, ogrzewanie, bezpieczeństwo dzieci.

Będę ogromnie wdzięczna za każdą – nawet najmniejszą – pomoc. Jeśli nie możecie wpłacić, bardzo proszę o udostępnienie tej zbiórki.

Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy zdecydują się wesprzeć nas w tej walce o godne życie.

Z wyrazami wdzięczności,

Patrycja