Drodzy miłośnicy koni, sztuki i teatru!

Staramy się stawić czoła przeciwnościom losu, jednak on cały czas daje nam się we znaki. Powoli brakuje nam sił. Potrzebujemy Waszego wsparcia abyśmy mogli dalej kontynuować artystyczną działalność jedynego w Polsce Teatru Konnego.

Rok zaczął się dla nas bardzo ciężko. Założycielka i właścicielka Teatru Konnego, twórczyni naszych wspaniałych pokazów i spektakli, nasza niezastąpiona trenerka otrzymała przerażającą nas wszystkich diagnozę dotyczącą jej stanu zdrowia. Cały nasz zespół ogarnęło przerażenie. Przez kilkanaście tygodni żyliśmy w ogromnym stresie o dalsze losy teatru, związanym z operacją, hospitalizacją i leczeniem Pani reżyser. Nasz zespół stanął na wysokości zadania - poświęciliśmy cały nasz czas na opiekę nad końmi, często pracując od rana do nocy by utrzymać wszystko na wzorowym poziomie do powrotu właścicielki teatru. Szczęśliwie póki co udało się pokonać chorobę I kiedy myśleliśmy, że to już koniec, los ponownie wystawił nas na ciężką próbę. Jeden z naszych głównych koni, niesamowity i bardzo rozpoznawalny Gerez da Cruz musiał przejść bardzo kosztowną operację oczu, która miała uratować jego wzrok. Znaleźliśmy lekarza i klinikę na drugim końcu Polski. Mimo wszelkich przeciwności losu, zawieźliśmy go tam. Operacja wyniosła nas ponad 12 tysięcy złotych. To był dla nas potężny cios finansowy. Jego chęć walki, wielkie serce i oddanie utrzymało nas, w przekonaniu że podjęliśmy jedyną słuszną decyzję.

Niestety po jego powrocie okazało się, że operacja nie dość, że nie przyniosła oczekiwanego rezultatu to jeszcze pogorszyła jego stan - GERES wrócił do domu niewidomy Teraz trwa walka o przystosowanie go do życia w ciemności. Kosztowne leczenie, wizyty weterynarza... ale nie poddaliśmy się. Codziennie dbamy o niego i staramy się jak możemy by miał jak najlepszy komfort życia.

Całą ta sytuacja pochłonęła wszystkie nasze oszczędności i .....

Ogłoszono pandemię koronawirusa. Odwołane wszystkie wydarzenia sportowe i kulturalne. Z dnia na dzień zostaliśmy pozbawieni naszego źródła przychodów. Nasze pokazy zostały odwołane. Nie wiemy kiedy się to wszystko skończy. Zostaliśmy postawieni w sytuacji bez żadnych perspektyw. Oprócz koni czynnych zawodowo mamy również starych artystów, którzy po zakończeniu swojej pracy na scenie zostają z nami na godną i spokojną emeryturę, ponieważ kochamy nasze konie i nie chcemy oddzielać ich od "rodziny", by nie czuły się wykorzystane, niepotrzebne lub odrzucone. Nie chcemy się poddawać. Przez wszystkie lata działalności Teatru Konnego utrzymywaliśmy się z własnych środków. Bez żadnych sponsorów ani dotacji. Ciężką pracą promowaliśmy sztukę i jeździectwo.

Prosimy Was o pomoc. Nigdy wcześniej o nią nie prosiliśmy, jednak obecna sytuacja zmusza nas do podjęcia konkretnych działań. Każda złotówka się dla nas liczy. Każda pomoc jest na wagę złota.

Jesteśmy zespołem pasjonatów i miłośników zwierząt. Mamy wiele cennych wartości, które staramy się Wam przekazać. Teraz prosimy Was o wsparcie.

Dzięki Waszej pomocy będziemy mogli dalej kontynuować naszą piękną działalność artystyczną.

Liczymy na Wasze wsparcie i dziękujemy za każdą formę pomocy kierowanej w naszą stronę!

https://www.facebook.com/teatrkonny/

Dziękujemy serdecznie za każdą pomoc, zespół teatru konnego Cabriola.