id: vtupgv

IRYSKOWA ZRZUTKA - na pokrycie kosztów leczenia, chirurgii i pobytu w szpitalu

IRYSKOWA ZRZUTKA - na pokrycie kosztów leczenia, chirurgii i pobytu w szpitalu

Nasi użytkownicy założyli 1 263 550 zrzutek i zebrali 1 453 055 496 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Irysek - pierwszy w tym roku kot w wiejskim schronisku w Jamrozowiźnie. W ciągu tygodnia pobytu jego stan pogorszył potwornie! Tylko dzięki szybkiej reakcji i zabraniu Iryska do lecznicy w Częstochowie - kocurek żyje nadal. Link do jego albumu i historii na facebook'u: https://www.facebook.com/pg/Koty-K%C5%82omnice-i-okolice-1814974925387760/photos/?tab=album&album_id=2222839177934664

Tak wyglądał Irysek, gdy poznałam go w schronisku... Cudowny, tulący się do człowieka koci chłopak. Z apetytem, kuwetowy. Zgłoszony do schroniska pod hasłem: "pojawił się na podwórku starszej pani, zabierzcie go!"

A tak tydzień później - z pyszczka lała się ropa wymieszana z krwią, a Irys wyglądał jak szkielet :( Nie jadł, pił tylko ogromne ilości wody, jeśli tylko miał do niej dostęp.

Po 3 godzinach czekania, dzwonienia, tłumaczenia i błagania - pozwolono mi zabrać go do lecznicy w Częstochowie. Lekarze byli w szoku - widzieli jego zdjęcia sprzed siedmiu dni, a stan w jakim znajdował się obecnie po prostu przerażał...

Badania krwi wykazały wysoki poziom mocznika i kreatyniny. Kocurek był wychłodzony i odwodniony. Ważył zaledwie 3,4 kg. Tylko dzięki temu, że otrzymał szybką pomoc oraz całodobową opiekę - w tym leki i dokarmianie - przeżył!

Po ponad tygodniu walki, dzięki ustabilizowaniu parametrów nerkowych, Irysek mógł być znieczulony - wykonano rtg kontrolne, sanację jamy ustnej oraz kastrację. Dzień po zabiegu Irys zaczął jeść! Wreszcie przestał odczuwać potworny ból w jamie ustnej!

W sobotę, 9 lutego pojechał do domu tymczasowego w Częstochowie. Nadal jest kocim szkieletem, nadal musi przyjmować leki i byc pod kontrolą lekarza. Ale żyje! I całym sobą pokazuje, jak bardzo podoba mu się dom i towarzystwo tymczasowej rodziny - nie odstępuje ludzi na krok!

Irysek pozostaje pod opieką nieformalnej grupy STREFA KOTA - CzęstoŚląskie Adopcje. I to na Strefę spadł obowiązek pokrycia kosztów, związanych z pobytem i leczeniem kocurka. Do dnia 9 lutego było to - bagatela - 1000zł...:(

BARDZO, BARDZO PROSZĘ O WSPARCIE!

Liczy się każda złotówka i każde udostępnienie tej zrzutki.

Dziękuję w imieniu słodziaka Iryska i moim własnym.

Barbara Gałdy-Krupińska, wolontariuszka

Irys w schronisku.

Tak czekaliśmy na zgodę, co do zabrania kocurka do lecznicy.

Mimo strasznego stanu i ogromnego cierpienia Irysek... tulił się do ludzkiej ręki...:(

Pierwszy dzień w lecznicy.

Zakładanie wenflonu...

Irys nie lubi igieł...:( torba iniekcyjna bardzo pomogła!

Tragiczny stan pyszczka - nadżerki, kamień nazębny, ropa...

Nadżerki na języku - jak miał jeść, skoro tak cierpiał?

Wróżka zębuszka... Po ekstrakcjach Irys zaczął jeść!

Opis w dniu przyjęcia.

Specyfikacja do faktury wystawionej na STREFĘ KOTA.

Irys - jego pobyt i leczenie - to ostatni punkt.

A tu cała faktura. Z czego 1000zł to opłata za Iryska.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków