Gabrysia do października 2023 była zwyczajna nastolatka-- z pasją realizowała swoje marzenia i doskonalila się w tańcu, który kocha całym sercem, dobrze się uczyła, była spokojna i pomocna. I nagle to, co tak bardzo kochała zostało jej odebrane z powodu choroby.

W październiku trafiła do szpitala z bólem kolan, zostało jej zrobione mnóstwo badań, a wynikiem była nawet przerażona pediatra, która prowadziła jej leczenie. Okazało się, że w rezonansie magnetycznym wykryto liczne guzy na kręgosłupie i żebrach. W naszym mieście nikt nie wiedział co to jest. Wyniki zostały skonsultowane z Instytutem Matki i Dziecka w Warszawie i trafiliśmy pod opiekę poradni onkologicznej w tym Instytucie. Kolejne badania rezonansem dały odpowiedź czym są guzy na kręgosłupie. Jest to rzadka choroba dysplazja włóknista kości, u Gabrysi wielogniskowa. Rozpoznanie tej choroby jest trudne, a leczenie jeszcze trudniejsze. W chorobie tej tkanka kostna jest zastępowana tkanką włóknista, przez co kość traci swoją naturalna twardość i może dojść do złamania kości. Nie muszę chyba mówić jaki strach powoduje to, że zmiany są na kręgosłupie i żebrach... Gdyby doszło do pęknięcia kręgu... W odcinku piersiowym zmiany są zlokalizowane blisko rdzenia kręgowego. Ponadto jedna ze zmian na zebrach jest obserwowana, bo ma wzrost rozpreżający, co występuje w przypadku nowotworów. Niestety dysplazja włóknista jest to choroba, nawet przez lekarzy bardzo mało znana, często mylona ze zwykłymi naczyniakami. Trudno znaleźć lekarza, który się na tym zna i podejmie się leczenia. Nam się udało dzięki pomocy znajomej, która przypadkiem natrafiła na artykuł napisany przez profesora Kołątaja, w którym to opisał sposób wzmocnienia mineralizacji kości. Udalysmy się do niego, doktor dał nadzieję. Leczenie ma polegać na wzmocnieniu przede wszystkim niezajetej chorobowo tkanki kostnej, żeby dawała wsparcie tym miejscom, w których jak określil to profesor "jest rozgardiasz" zrobiony przez dysplazje włóknista. Jest to bardzo ważne. W najbliższym czasie czekają nas częste wizyty u lekarzy poza Siedlcami, co generuje dodatkowe koszty.

Ponadto Gabrysia przeszła załamanie kiedy dowiedziała się o chorobie, także tym, że musiała zrezygnować ze swojej pasji. Aktualnie chodzi na zajęcia z psychologiem, psychoterapię i przyjmuje leki na depresję.

Niestety wszystkie badania, wizyty, leki są płatne. I w tym momencie musimy prosić o pomoc. Nigdy nie sądziłam, że będę musiała to czynić. Sama aktualnie jestem po operacji kręgosłupa i nie mogę podjąć pracy póki co, ponieważ jestem na zwolnieniu lekarskim przedłużonym o świadczenie rehabilitacyjne. Postanowiłam założyć zbiórkę i prosić o wsparcie w walce o zachowanie sprawności Gabrysi. Pomóżmy spełniać jej te marzenia, które jeszcze w młodej głowie się rodzą, nie odbierajmy nadziei, która dała nikłe światło na normalność. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i z góry dziękuję za każdą złotówkę i każde udostępnienie.

Kamila Mama Gabrysi.