Diagnostyka i leczenie ptasich rezydentów
Diagnostyka i leczenie ptasich rezydentów
Nasi użytkownicy założyli 1 269 771 zrzutek i zebrali 1 470 248 193 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć!
Jestem Ania i zajmuję się ratowaniem ptaków.
Posiadam około 50 uratowanych gołębi, które mieszkają w zewnętrznej wolierze oraz 4 uratowane kury.
Większość ptaków trafiła do mnie mocno chora, z rozmaitymi urazami. Przeszła długie leczenie oraz rehabilitację.
Niestety czasami problemy wracają lub pojawiają się nowe.
Tak jest i w tym przypadku, dosyć pilnej diagnostyki wymaga kilku z moich stałych rezydentów.
ktualnie na CITO do lekarza muszę pędzić z kurą Rudą.
Dziewczynę zgarnęłam w lato 2022 roku z miejsca, w którym panowała bardzo mocna mykoplazmoza i całe stado było bardzo chore (z tego samego miejsca miałam też inne kury, cały sierpień tamtego roku miałam w domu kurzy szpital, praktycznie codziennie przywoziłam nowe ptaki, które wymagały zaawansowanej opieki. Mieliśmy pożyczony koncentrator tlenu, stale działającą lampę grzewczą itd.).
Ruda miała nalot ropny w całej jamie dziobowej, na języku itd. Do tego chorowała na ospę oraz świerzb.
Dziewczyna dosłownie otarła się od śmierć, w jej przypadku przez tak rozległe zmiany rozważana była eutanazja. Jednak praktycznie na ostatniej prostej zmiany zaczęły ustępować, nie pozostawiając po sobie trwałych śladów.
Od tamtej pory mykoplazmoza w lżejszej postaci wracała parę razy, ale za każdym razem udało nam się ją pokonać bez większych problemów.
20 kwietnia na moje stado Kurek (wtedy jeszcze 6) napadł pies. Odebrał życie dwóm, a dwie poważnie ranił. Ruda miała rozległe rany na plecach, musiała być zaopatrzona chirurgicznie, ale mimo tak poważnego urazu i z tym też Ruda dała sobie radę.
Niestety wczoraj wieczorem (30.05) zauważyłam, że obrys brzucha Rudej jest mocno powiększony (sprawdzam wszystkie kury regularnie, więc jest to stosunkowo świeży problem).
Musimy pilnie udać się na wizytę do lekarza, być może czeka ją zabieg operacyjny.
Proszę, trzymajcie za nią kciuki. 🤞🏼🤞🏼
EDIT: 5 czerwca:
Wczoraj (04.05.2025) razem z kurą Rudą odbyłyśmy wizytę w Przychodni Weterynaryjnej Mango.
Zostało wykonane badanie USG, które wykazało bardzo niepokojące zmiany na jelitach i mocno pogrubione ściany, dużą ilość płynu w jamie brzusznej, zmienioną wątrobę ze zmianami (guzy). Obraz na USG był charakterystyczny dla gruźlicy.
Zostało wykonane badanie kału w kierunku gruźlicy (barwienie metodą Ziehla-Neelsena), które potwierdziło diagnozę. Dodatkowo został wykonany rozmaz krwi w celu wykluczenia białaczki.
Została podjęta decyzja o próbie leczenia - czas trwania kuracji na gruźlicę to kilka miesięcy. Stan kury był słaby, ale stabilny.
Niestety po nocy stan kury nagle się pogorszył, rano dostała duszności. Chwilę później pojawiły się objawy agonii - lekkie, spokojne. Po kilku minutach Rudzia odeszła. Jej śmierć była wyjątkowo spokojna. Była zabezpieczona bólowo, w cieple i spokoju.
Dziękuję wszystkim za chęć pomocy.
~~~
Jarmark - to gołąbka, którą zgarnęłam 1,5 roku temu w Krakowie (co przyczyniło się do zabezpieczenia w sumie 30 potrzebujących pomocy ptaków).
Miała złamane skrzydło oraz złamaną nogę, przeszła zabiegi osteosyntezy. Odzyskała większość sprawności w kończynach, niestety skrzydło ma lekko ograniczoną ruchomość, stąd decyzja o niewyłuszczaniu jej na wolność.
Niestety od jakiegoś czasu zauważyłam, że dziewczyna dziwnie siedzi (pozycja jak do zniesienia jajka). Poza tym dziewczyna jest odrobaczona, zaszczepiona i czuje się dobrze. Ale ootrzebujemy diagnostyki, żeby znaleźć przyczynę i pozwolić jej wrócić do zdrowia, bo objaw jest zdecydowanie niepokojący.
Kolejnym ptakiem wymagającym diagnostyki jest Grzaniec - gołąbek ozdobny uratowany po targu na Żeraniu jeszcze jako piszczący dzieciak. Od jakiegoś czasu pojawiły się problemy z wypadaniem/łamaniem piór. Chłopak jest mocno suplementowany (podejrzenie niedoborów), ale w jego przypadku pogłębiona diagnostyka jest zdecydowanie wskazana.
Dodatkowo dwa ptaszory Mewa i Olaf mają problemy z oczami.
Mewa to gołąb ozdobny (śląski tarczowy/dragon). Przez mocno przerośniętą skórę w okół oczu (typowe dla rasy) ma problemy z odparzeniami okolicy powiek, łzawieniem oczu, przerośniętymi powiekami, które drażnią rogówkę. Mewa miał już wykonywany zabieg związany z oczami, długi czas mieliśmy spokój, niestety sprawa znowu się odzywa.
Kolejnym gołębiem z problemem okulistycznym jest Olaf - ozdobny gołąb uratowany po targu z Żerania. Przeszedł mocną ornitozę wraz ze wrzodem na rogówce - po leczeniu została duża blizna. Do tej pory nie miał żadnych dolegliwości z tego oka, niestety od kilku dni blizna wygląda gorzej oraz powieka jest zaczerwieniona. Konieczna jest wizyta, żeby wykluczyć ponowne uszkodzenie rogówki, a jeśli będzie trzeba, to rozważyć zabieg enukleacji.
Mimo tego, że praktycznie nie przyjmuję nowych ptaków, to choroby dotykają także stałych rezydentów.
Robię wszystko, żeby ptaszory, które zostają ze mną na stałe, miały możliwie najlepsze życie. Dlatego konieczna jest diagnostyka i odpowiednie leczenie.
Będę ogromnie wdzięczna za wsparcie mojej zrzutki. ❤️❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.