25.03.2022

Zakupiłem drugą klatkę-łapkę. Ta poprzednia ma jedno wejście i niektóre koty jakoś bardzo niechętnie podchodzą. Ta teraz zakupiona jest tak przelotowa i można ją łatwo zamaskować, myślę, że będzie bardziej skuteczna.

------------------------

18.03.2022

Uzupełniłem zrzutkę wstawiając zdjęcie faktury za zakup karmy, która starcza średnio na 3 tygodnie. Wszystko przy założeniu, że za chwilę nie przyjdzie kolejny kot.

Udało mi się też złapać jedną kotkę i wysterylizować. Niestety wspomniane 150zl jest już nieaktualne. Obecnie cena za kotkę to 250zl, 150 za kocura. Też załączam fakturę, żeby uwiarygodnić swoje działania.

------------------------

Założyłem tą zrzutkę za namową dobrych ludzi z grupy facebookowej Koty i wszystko o nich.

Plan był na jakieś rozwiązanie problemu obniżenia kosztów dokarmiania bezdomnych kotów.

Bo nie mogę ich po prostu nie karmić.

Ale może uda zrobić się więcej.

Zamówiłem klatkę- łapkę i jeśli tylko finanse pozwolą to chciałbym je sterylizować. Koszt jednego zabiegu to 150zl.

Kot ze zdjęcia ma dodatkowo problem z przednią łapą. Jakby złamana i krzywo zrośnięta. Nie wiem czy da się jeszcze cos z tym zrobić, ale chciałbym spróbować.

Kwota która wpisałem jako cel pozwoli mi na sterylizacja 4 kotów, bez względu na płeć (cena jest taka sama) i zakup puszek na około 3 miesiace.

Jeśli pojawi się nowy lokator to priorytetowo będę chciał potraktować najpierw sterylizację

Nikogo nie namawiam do wpłat. Co będzie to będzie. Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Poniżej treść mojego posta z fb:

"Trochę beznadziejna sytuacja...

Mam 5 kotów, które w różnych okolicznościach jakoś ratowałem i tak już zostało. Mają zbudowaną wolierę i generalnie jest im dobrze. Od prawie roku dokarmiam też jednego przybłędę, który nadal trzyma dystans ale już nie 20m tylko metr. Problem w tym, że on chyba dał cynk i obecnie kotów na stołówkę przychodzi 4. Wszystkie dostają to co moje. Smille lub Animonde. Ale już nie dam rady. Prawie 700zl miesięcznie. Jakie mniejsze zło wybrać? Karmę śmieciową za 2zl puszka Czy sucha? Nie chodzi mi o moje koty ale o te biedaki co śpią mi wokół domu w kartonach, styropianie czy ostatnio nawet w wózku dziecięcym. Nie mam sumienia ich po prostu nie karmić ale finansowo nie dam rady dłużej.