Turnus rehabilitacyjny w ośrodku w Złotowie. Pomóż Antosiowi stanąć na nogi.
Turnus rehabilitacyjny w ośrodku w Złotowie. Pomóż Antosiowi stanąć na nogi.
Nasi użytkownicy założyli 1 227 596 zrzutek i zebrali 1 351 684 188 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Każdej matce wydaje się, że urodzi zdrowe i silne dziecko. A tym czasem tak nie jest. Choroba nadchodzi, wtedy gdy się tego najmniej spodziewamy.
Podczas badań USG w 22 tygodniu ciąży, po paru minutach badania, lekarz powiedział, że nie jest dobrze - dziecko ma poszerzony układ komorowy. Jednym słowem wodogłowie. W tym momencie wydawało nam się, że to koniec świata. Po kilku dniach nerwów, płaczu i tysiącach myśli na minutę, postanowiliśmy ratować nasze dziecko. Zrobiliśmy badanie cytogenetyczne, które wykazało, że kariotyp jest prawidłowy. W 24 tygodniu ciąży pojechałam do Łodzi, gdzie założyli dziecku shunt komorowo-owodniowy, dzięki któremu odbarczono nadmiar płynu owodniowego. Od tamtego czasu było dobrze i myśleliśmy, że tak zostanie do końca ciąży, jednak to były złudne nadzieje.
W 34 tygodniu ciąży okazało się, że komory na tyle szybko rosną, że dziecko musiało przyjść na świat natychmiast.
Antoś urodził się jako wcześniak z wagą 2530 gramów, o długości 51 cm. W czwartej dobie życia neurochirurdzy zaimplantowali zastawkę komorowo-otrzewną. Po operacji Antoś z niewydolnością oddechową, trafił na intensywną terapię. Zaczął powoli dochodził do siebie i mieliśmy nadzieję, że już wszystko będzie dobrze. Myliliśmy się jednak. Antosia czekała następna operacja wymiany zastawki, ponieważ podczas ostatniej operacji została wszczepiona nieodpowiednia. Po operacji Antek został przewieziony na neurochirurgię. Wydawał się w stanie dobrym, mogłam go w końcu przytulić i pocałować. Jednak po paru minutach przestał oddychać. Na szczęście lekarze dokonali udanej reanimacji. Po kilku miesiącach wyszliśmy ze szpitala do domu i dotarło do nas, że jest to dopiero początek długiej i kosztownej walki o zdrowie Antosia.
Dziś Antoś ma 2,5 roku. Jest bardzo pogodnym i uśmiechniętym dzieckiem. Jego ulubionym zajęciem jest „czytanie” książeczek i dawanie buziaków młodszej siostrze. Na placu zabaw jest uradowany, gdy buja się na huśtawce. Chętnie by dołączył do biegających dzieci, jednak nie może. Antoś cierpi także na wiotkość mięśni. Uniemożliwia mu to stanie i chodzenie. Ciężko jest mu samodzielnie usiąść.
Aby temu zaradzić jeździmy na turnusy rehabilitacyjne do specjalnego ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Złotowie. Każdy dwutygodniowy turnus sprawia cuda. Po ostatnim Antoś potrafi już prawie samodzielnie usiąść. Na następny chcielibyśmy pojechać 5 grudnia. Koszt wyjazdu to 7 tysięcy złotych. To ogromna kwota, zwłaszcza, że Antoś powinien uczestniczyć w turnusach kilka razy w roku. Nie możemy pozwolić, aby bariera finansowa zabrała jemu szanse na zdrowie.
Przekazując środki na rehabilitację Antka możecie być współtwórcami jego szczęśliwego i normalnego życia. Pomożecie?
Mama Antosia
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia i zdrówka :)