Bardzo prosimy wszystkich o wsparcie. W niedzielę 15 września 2024 roku rodzice stracili swój cały dorobek życia. Nie byliśmy w stanie uratować praktycznie nic, ponieważ przed powodzią nie było nikogo w domu. Całkowicie została zniszczona pracownia ze sprzętem pszczelarskim, która jest jedynym zapleczem w prowadzonej przez rodziców pasiece, stanowiącej ich źródło dochodu. W domu ostały się tylko obrazki wiszące na ścianach. Wszystko na wysokość pasa zostało doszczętnie zniszczone. 

Rodzice to dla mnie wspaniali ludzie, którym jestem wdzięczny za również wspaniałe wychowanie. Najbardziej jestem wdzięczny za to, że mamie, tacie oraz 87-letniemu dziadkowi mieszkającemu naprzeciwko, ale także mojemu kochanemu psu – nic się nie stało. 

Początkowo trudno było mi namówić rodziców na utworzeniu zbiórki, ponieważ nigdy nie prosili o pomoc. Dlatego składam teraz apel do każdego dobrego człowieka, żeby wsparł nas w tej bardzo trudnej sytuacji. Za każdą, chociażby najmniejszą wpłatę będziemy dozgonnie wdzięczni. 

Aleksander Bugaj