Tysiące ludzi dotknął dramat związany z powodzią. W niedzielę 15 września wielka woda dotarła też do nas. Z przerażeniem patrzyliśmy jak woda się podnosi, wdziera do naszego mieszkania i zabiera wszystko. W 2017 roku kupiliśmy mieszkanie w centrum starego miasta Kłodzka, zaczynaliśmy od zera. Mieszkanie wymagało generalnego remontu, nie mieliśmy nic. Przez te lata wszystkie środki, pieniądze, czas i energię wkładaliśmy w mieszkanie, w nasze cztery kąty. Ze względu na trudną lokalizację wymagało ciągle remontów, poprawek i ulepszeń- inwestowaliśmy w nie wszystko z myślą, że jest to inwestycja na całe życie. Kiedy po tych wszystkich latach przyszedł czas, że miejsce było w pełni urządzone, zadbane, przytulne- mówiąc wprost- w końcu poczuliśmy się tam jak w domu- woda zabrała wszystko w 3 godziny. Do końca mieliśmy nadzieję, że nie będzie tak źle, że po wejściu okaże się, że uda się coś uratować. Woda w mieszkaniu dosięgnęła 170cm, zalała całe wyposażenie, meble, łóżka, sprzęt AGD, książki.... Straciliśmy wszystko. Z mieszkania ewakuowaliśmy się z naszym 14 letnim synem, sześcioma kotami i psem. Dzięki pomocy rodziny, przyjaciół i znajomych otrzymaliśmy schronienie i pomoc w opróżnieniu mieszkania. Zostaliśmy bez niczego. Jesteśmy świadomi jak wielu ludzi jest teraz w potrzebie. Nigdy nie sądziliśmy, że znajdziemy się w takiej sytuacji, nie potrafimy się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Dochodzi jednak do nas fakt, że bez pomocy i wsparcia powrót do normalności nie bedzie możliwy. Pomóżcie nam zacząć życie od nowa.