Rubi to 5 miesięczny szczeniak rasy pekińczyk, jest ofiarą nieświadomego oraz skrajnie nieodpowiedzialnego rozmnażania psów - bez uprawnień hodowlanych, nieetycznego oraz pokutującego wciąż mitu o tym, że suka musi chociaż raz mieć małe, żeby uchronić ją przed chorobami. Obydwoje rodzice najprawdopodobniej przekazali jej w genach wady, które powodują nieprawidłowy rozwój układu kostnego.

Kości w jej łapkach rosną nierównomiernie i to powoduje ich wykrzywienie oraz rotację kości w lewej łapce, doszło już do deformacji stawu łokciowego - za chwilę nie będzie mogła zginać łapek. Maleństwo kuleje i odczuwa ból z tego powodu - potyka się , nie jest w stanie wyjść na dłuższy spacer, musi być niesiona. Diagnoza jest dla nas druzgocąca, sunia jest w wieku granicznym, to ostatni moment, na to, aby leczenie przyniosło jakiekolwiek rezultaty - za chwilę może być już za późno. Operacja musi być przeprowadza najpóźniej we wrześniu, później Rubi przestanie rosnąć i nie uda się jej już pomóc - stanie się kaleką, kości zwapnieją, nie będzie mogła się poruszać, będzie cierpieć :( Koszt operacji (nawet ponad 10tys zł) przewyższa moje możliwości finansowe.

Dodatkowo w tego typu zabiegach specjalizuje się tylko kilku lekarzy weterynarii w Polsce, przez co wzrastają koszta: podróż kilkaset kilometrów, wszystkie konieczne badania, koszt samego zabiegu oraz wizyt pooperacyjnych. Przejechałyśmy już setki km w poszukiwaniu pomocy.

Nie jest to niestety koniec starań o zdrowie Rubinki. Po operacji niezbędna będzie również kosztowna i długotrwała rehabilitacja.

Pomóżmy Rubi stanąć na nóżki!