Na leczenie Michałka
Na leczenie Michałka
Nasi użytkownicy założyli 1 262 235 zrzutek i zebrali 1 449 785 410 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pomóż Michałowi wrócić do życia – zbieramy na leczenie i opiekę
Mam na imię Madzia i jestem siostrą 17-letniego Michała. Piszę te słowa z sercem pełnym nadziei, ale też strachu o przyszłość mojego brata.
Kilka tygodni temu nasze życie się zatrzymało. Michał — chłopak pełen pasji, marzeń i planów — przez jedną, dramatyczną decyzję prawie przekreślił swoje szanse na normalne życie. Teraz leży w Klinice „Budzik” w Warszawie, walcząc każdego dnia o powrót do nas – do rodziny, do swojej dziewczyny, do przyjaciół. Michał ma poważne i prawdopodobnie trwałe uszkodzenia mózgu, choć lekarze są pełni nadziei.
Rok temu z Michałem straciliśmy tatę. Jego odejście mocno nim wstrząsnęło. Przeżywał to w milczeniu, po swojemu, skrywając ból. Myślę, że coś w nim wtedy pękło. Dlatego teraz, tym bardziej, nie możemy pozwolić, by stracił także szansę na życie, które ma jeszcze przed sobą.
Lekarze są zaskoczeni jego postępami. Mówią, że dawno nie widzieli pacjenta, który tak szybko reagował na leczenie. To daje nam ogromną nadzieję – nadzieję, że to tylko kwestia czasu, wytrwałości i odpowiedniej terapii, by Michaś znów mógł śmiać się, mówić, chodzić. By wrócił do życia, które tak kochał.
Michał zawsze był złotą rączką. Marzył o własnej firmie budowlanej, świetnie radził sobie w wykończeniówce – potrafił położyć gładź, malować, układać panele, pomagał znajomym i rodzinie. Lubił grzebać przy samochodach – nieraz sam naprawiał moje auto, gdy tylko coś zaczynało mi w nim stukać i zawsze bardzo przykładał się do swojej pracy. Wszystko robił od serca. Często też się śmiał że bez niego wszyscy byśmy zginęli. A kiedy miał chwilę dla siebie, siadał do gier – szczególnie kochał karcianego „Tysiąca”, w którego zawsze mnie ogrywał. Był zwyczajnym, cudownym nastolatkiem – takim, jakich mijacie codziennie na ulicy.
A dziś potrzebuje Waszej pomocy, by znów mógł stanąć na nogi.
Zbieramy środki na leczenie oraz całodobową opiekunkę – koszt miesięczny to ok. 4 000 zł, a terapia potrwa przynajmniej 12 miesięcy. To daje około 48 000 zł – suma, której sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć. Każda złotówka, każde udostępnienie, każde dobre słowo – to dla nas krok bliżej do tego, by Michał mógł wrócić do świata.
Z całego serca dziękuję za każdą pomoc.
Siostra Michasia

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.