Proszę o pomoc dla mnie i mojego synka
Proszę o pomoc dla mnie i mojego synka
Nasi użytkownicy założyli 1 231 419 zrzutek i zebrali 1 363 832 846 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Paulina, mam 23 lata i jestem mamą cudownego 3-letniego synka. W życiu zdarzają się trudne momenty, ale ja znalazłam się w sytuacji, która przerosła moje możliwości. Proszę o pomoc, aby wyjść z długów, które mnie przytłaczają, i zapewnić mojemu dziecku bezpieczny, spokojny dom.
Mój narzeczony trafił na rok do więzienia, zostawiając mnie samą w jednym z najtrudniejszych momentów mojego życia. Od tego czasu wszystkie obowiązki spadły na mnie – opieka nad dzieckiem, wynajem mieszkania, opłaty, praca, nauka i walka z narastającymi długami.
Pracuję na umowie zlecenie, starając się zapewnić nam stabilność. Niestety, moja sytuacja finansowa jest dramatyczna. Co miesiąc jestem zmuszona brać pożyczkę w Vivusie, ponieważ cała moja wypłata idzie na spłatę poprzednich zobowiązań. Spirala długów sprawia, że z każdym kolejnym miesiącem jest mi coraz trudniej.
Pomimo tych trudności, robię wszystko, co w mojej mocy, aby mój synek miał się jak najlepiej. Chodzi do prywatnego przedszkola, ponieważ zależy mi na tym, aby miał lepszą opiekę i wsparcie, którego potrzebuje. Staram się, aby nie odczuł ciężaru naszej sytuacji, ale samotna walka każdego dnia mnie przytłacza.
Moje zobowiązania finansowe to:
- Kredyty: 560 zł, 480 zł, 80 zł,
- Abonament telefoniczny: 500 zł,
- Allegro: 250 zł,
- Kara z UFG (za opóźnienie w opłacie OC): 290 zł,
- Kolejne raty w PayPo: 500 zł,
- Wynajem mieszkania: 1340 zł + kaucja 415 zł,
- Prąd: 450-550 zł co dwa miesiące.
Po opłaceniu tych wszystkich zobowiązań na życie zostaje mi zaledwie 30 zł. Nie mam od kogo pożyczyć pieniędzy ani możliwości uzyskania kolejnego kredytu, a nasze podstawowe potrzeby, takie jak jedzenie czy opłaty za mieszkanie, często pozostają niezaspokojone.
Próbuję poprawić swoją sytuację – weekendowo chodzę do szkoły, aby zdobyć lepsze wykształcenie i w przyszłości znaleźć lepiej płatną pracę. Jednak obecnie czuję się uwięziona w spirali długów, z której nie jestem w stanie samodzielnie się wydostać.
Mój synek nie rozumie, dlaczego mama martwi się każdego dnia. Chcę mu zapewnić dzieciństwo pełne miłości, bezpieczeństwa i spokoju. Proszę o pomoc, abym mogła wyjść z tej trudnej sytuacji i zapewnić mu to, czego naprawdę potrzebuje.
Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie. Zebrane pieniądze przeznaczę na spłatę długów, bieżące potrzeby i odbudowanie naszej stabilności finansowej. Dzięki wsparciu mogłabym zacząć od nowa, przestać zaciągać kolejne pożyczki i stworzyć synkowi dom, na który zasługuje.
Z całego serca dziękuję za każdą pomoc i wsparcie – to dla nas ogromna nadzieja na lepsze jutro!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!