Jelenia Góra, piękne turystyczne miasto, odwiedzane w ciągu roku przez tysiące turystów i kiedy jadą obwodnicą do Karpacza mijają ul. Powstańców Śląskich, gdzie znajduje się jedno z wielu mieszkań socjalnych…i gdybym nie zobaczyła…to bym nie uwierzyła.

Bez ciepłej wody, bez łazienki, z toaletą na wspólnym korytarzu, z piecem wołającym o wymianę, z pokrytymi grzybem ścianami z meblami i kanapą które nadają się tylko do wyrzucenia mieszka pan Jan D. lat 67 ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Pan Jan jest po udarze, porusza się o kulach. Jedyną jego rodziną jest brat który mieszka na drugim końcu Polski i kontakt jest bardzo sporadyczny. Jego dochód to ok. 1300zł

W ostatnim czasie dostał pomoc opiekunki z MOPS dwa razy w tygodniu po 2 godziny, aby ułatwić mu codzienne funkcjonowanie. Przyszłam do Pana Jana jako opiekunka i nie mogłam przejść obojętnie wobec warunków w jakich żyje mój podopieczny.

Zrzutkę zakładam za zgodą Pana Jana, mimo, iż nie chce pokazywać twarzy, gdyż boi się reakcji sąsiadów. Chciałabym choć trochę ułatwić Panu Janowi życie i doprowadzić choć w niewielkim stopniu  do wyremontowania, jego 29m2 mieszkania. Najważniejszymi rzeczami jest odgrzybienie i pomalowanie, położenie nowego linoleum, wstawienie pieca typu koza wraz z blachą przedpiecową. Zainstalowanie bojlera elektrycznego 50l, utworzenie w kuchni wnęki z prysznicem. Zakup stolika do kuchni z 2 krzesłami. Do natychmiastowej wymiany jest kanapa i wszystkie meble, ale to będę się starać uzyskać z drugie ręki.

Minimalny koszt tego remontu to 10.000zł zakładają robociznę w ramach wolontariatu.

Dla Pana Jana to nieosiągalne pieniądze, dlatego właśnie zakładam tą zrzutkę, bo starość jest straszna dla wielu seniorów, a gdy dochodzi choroba, brak środków finansowych i brak warunków do godnego życia wpadają w takie poczucie beznadziejności, a przecież to może zupełnie inaczej wyglądać.