Kilka dni temu świat Doroty i jej dwóch córek, 11-letniej Marceliny i 4-letniej Blanki, zawalił się w jednej chwili. Dawid, mąż Doroty i ukochany tata, przegrał długą i wyniszczającą walkę z rakiem. Odszedł tuż przed tym, jak mieli wspólnie spełnić swoje największe marzenie – zamieszkać w nowym domu, który Dawid budował dla swojej rodziny własnymi rękami.

Każdy dzień był dla Dawida walką nie tylko o zdrowie, ale i o przyszłość jego córek. Walczył, by zostawić im miejsce pełne miłości, bezpieczeństwa i ciepłych wspomnień. Niestety, choroba zabrała go zbyt wcześnie, gdy miał zaledwie 32 lata. Dom, który miał być schronieniem i nowym początkiem, stoi teraz niedokończony. Długotrwałe leczenie było bardzo kosztowne, wszystkie ich oszczędności pochłonęła walka o lepsze życie i budowa. 

Dorota została sama z ogromnym bólem po stracie męża i ojca swoich córek. Mimo niewyobrażalnego cierpienia, stara się być silna dla Marceliny i Blanki, ale ciężar dokończenia budowy domu przerasta jej możliwości. Brakuje funduszy na wykończenie – nie ma podłóg, ani podstawowych instalacji.

Dziś prosimy o Waszą pomoc. Chcemy wspólnie pomóc Dorocie zrealizować ostatnie marzenie Dawida – podarować jego rodzinie dom, który tak bardzo pragnął dla nich stworzyć. Dom, w którym Dorota i dziewczynki będą mogły zacząć nowe życie, pełne wspomnień o Dawidzie, ale także nadziei na przyszłość.

Każda złotówka, każde udostępnienie tej zbiórki jest krokiem bliżej do ukończenia ich wymarzonego domu. Pomóżmy im odbudować to, co zostało im tak brutalnie odebrane. Razem możemy dać Dorocie, Marcelinie i Blance nową szansę na spokojne i bezpieczne życie.

Dziękujemy za każde wsparcie!