id: w549aw

Wspólnie uratujmy życie i zdrowie koko

Wspólnie uratujmy życie i zdrowie koko

Nasi użytkownicy założyli 1 156 530 zrzutek i zebrali 1 200 648 587 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności7

  • Koko potrafi stać przez chwile
    Pojawiły się już pierwsze kroki
    Rehabilitacja stała się naszym drugim domem
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

odeb8ba3c937ca9e.jpegWalka o życie naszej Koko trwa

 

Gdy wielu z Was przygotowywało się do Świąt Bożego Narodzenia, nam weterynarze kazali przygotowywać się na najgorsze, czyli na pożegnanie naszej Koko – 2,7 letniej suki buldoga francuskiego. Ale zacznijmy od początku.

 

Koko to radosny psiak, zawsze chętny do zabawy i psocenia. Wszędzie było jej pełno, interesowała się wszystkim – nie tylko psimi sprawami. Trwało to jednak do 17.12.2019 roku. Tego dnia nigdy nie zapomnimy.

 

Nagle, bez żadnego ostrzeżenia u naszej Koko pojawił się niedowład tylnych łap. Szybka wizyta u weterynarza – podejrzenie wypadnięcia dysku. Przepisano leki, zalecenia, by ograniczyć Koko ruchliwość. Stan naszej buldożki stale się jednak pogarszał, więc zdecydowaliśmy się ponownie udać do kliniki weterynaryjnej. Diagnoza nas zszokowała – rozległy krwiak na rdzeniu kręgowym Th10-Th11 który miażdżył oponę twardą rdzenia. Lekarze zdecydowali się na operację, która odbyła się 18.12. 

 

Choć krwiak został usunięty, niedowład 4go stopnia tylnych kończyn pozostał. Póki co rokowania co do przeżycia Koko są bardzo ostrożne, a te, dotyczące odzyskania władzy w kończynach – będą możliwe dopiero za kilka tygodni, po tym, gdy nasza sunia rozpocznie rehabilitację.

 

Obecnie Koko wymaga 24-godzinnej opieki i pilnowania. Potrzeby fizjologiczne załatwia pod siebie. Przyjmuje wiele leków. Choć walka o jej życie jeszcze się nie skończyła, musimy rozpocząć walkę o jej powrót do w miarę normalnego funkcjonowania i samodzielności. Każdy z Was może dorzucić cegiełkę do jej rekonwalescencji.

 

Od zawsze traktowaliśmy naszą buldożkę jak członka rodziny i tak, jak o każdego innego członka rodziny, tak samo będziemy walczyć o jej życie, zdrowie i sprawność, dopóki jest nadzieja. A ta, umiera ostatnia. Bez znaczenia jest to, ile już wydaliśmy na leczenie naszej Koko. Ona się nie poddaje i walczy, więc i my musimy wspierać ją w tej walce. 

 

Teraz, chcielibyśmy prosić i Was o wsparcie w tej walce. Jedna sesja rehabilitacyjna dla Koko to koszt 70 zł, a ona potrzebuje jej codziennie przez okres co najmniej 2 miesięcy, zanim lekarze będą mogli coś powiedzieć o dalszych rokowaniach. Do tego dochodzą koszty wizyt kontrolnych ,leków,pieluch i podkładów

całkowity koszt szacuje się na kwotę około

10 000 zł.

Dzięki tym pieniążkom będziemy mogli jej zapewnić pełną rehabilitację i najlepszą opiekę medyczną. Wiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na wsparcie naszej zbiórki, ale każdy – może podać informacje o niej dalej, swoim znajomym, wrzucić link na grupach do których należy czy też zamieścić go na prowadzonym przez siebie fanpage’u, blogu, stronie www. Za to również będziemy bardzo wdzięczni. 

 

Będziemy Was informować na bieżąco o stanie zdrowia Koko, postępy w leczeniu i rehabilitacji, zamieszczać karty informacyjne, zdjęcia. Na początek – zamieszczamy potwierdzenie kosztów dotychczasowego leczenia. 

 

Każda kwota to jeden krok ku powrocie Koko do zdrowia.

 

Z góry dziękujemy za wsparcie. Wierzymy, że wspólnie osiągniemy cel, jakim będzie powrót do zdrowia naszej psinki.

cafce7019d584c68.jpeg

 

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 113

preloader

Komentarze 7

 
2500 znaków