Witam!!!

Bardzo prosimy o choć symboliczne wsparcie złotówką jeża,który jest pod naszą opieką.

Jak wiadomo jeże są zwierzętami pod ochroną i to MY za nie odpowiadamy. Ktoś z NAS ludzi wyrządził dorosłemu jeżowi krzywdę.Co się dokładnie stało...możemy tylko spekulować.Sam zainteresowany nam opowiedzieć o tym nie chce tylko się "jeży". Dorosły samiec jeża zachodniego został znaleziony z potężną martwicą,zmiażdżoną tylną lewą łapką oraz dziurą z której wypływała martwa tkanka. Co ten zwierz przeżył,ile czasu z tym się męczył,jaki ból musiał znosić...tego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić...

W chwili obecnej już się nie męczy, została mu udzielona fachowa pomoc weterynarzy z sercem i chęcią niesienia pomocy dzikim zwierzętom. Łapka została amputowana,martwica,która na szczęście nie weszła w narządy wewnętrzne tylko zaatakowała mięśnie i weszła pod pancerz dała się usunąć podczas dwóch operacji. między nimi jeż miał założony dren,który musiał być oczyszczany dwa razy dziennie. Został zaopatrzony w leki,które również codziennie podawałyśmy.

Nasze poświęcenie oraz pomoc dobrych ludzi nie poszła na marne!!! Jeż ma się już co raz lepiej. W środę 30.08 czeka nas zdjęcie szwów i wiadomo opłacenie faktury,która i tak została pomniejszona z faktu,iż jeż jest dzikim zwierzęciem.

Wiem,że każdemu jest ciężko,nas też obecnie los nie rozpieszcza,ale prosimy o choć drobne wsparcie. My nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie nad krzywdą i cierpieniem NASZYCH braci/sióstr mniejszych!!!

Ludziom z dobrymi sercami z góry dziękujemy i o wsparcie prosimy w imieniu jeża!!!