Na imię mam Rafał, założyłem zrzutkę z prośbą o pomoc ludzi o dobrym sercu.

Od ponad 30 lat choruję na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK), choroba spowodowała bardzo duże problemy jeśli chodzi o codzienne funkcjonowanie dnia codziennego.

Kilka lat temu zachorowałem na raka kości i walczyłem dzielnie z tym przez kilka lat, udało się jednak pokonać chorobę i na chwilę obecną nie mam przerzutów. Ale jak to w życiu bywa kolejne powikłania jak migotanie przedsionków czy ograniczenia ruchowe bardzo utrudniają funkcjonowanie.

W lutym miałem wypadek w domu i złamałem kręgi szyjne co spowodowało paraliż rąk. Przeszedłem już operację, jednak w oczekiwaniu na kolejną aby ustabilizować głowę, która opadła na klatkę piersiową, śruby jakie mi założono pękły.

Czeka mnie kolejna operacja i walka o samodzielność. Obecnie jestem osobą, która potrzebuje pomocy we wszystkich czynnościch życiowych, choć do tej pory starałem się być samodzielny.

Jest szansa aby po operacji walczyć dalej o bycie w miarę sprawnym jednak rehabilitacja to bardzo duży wydatek. Jest ośrodek w Górze Kalwarii gdzie mam dużą szanse na odzyskanie względnej sprawności jednak koszt przewyższa moje możliwości.

Rehabilitacja na NFZ jest bardzo czasochłonna i czekanie rok, całkowicie pozbawi mnie szansy na dalsze samodzielne życie.

Proszę o pomoc i wsparcie abym mógł dalej na ile sił mi wystarczy być samodzielną osobą.

Dziękuję wszystkim za pomoc.

Jeśli potrzeba jestem w stanie udostępnić osobom zainteresowanym przebieg leczenia szpitalnego. Nie mam nic do ukrycia, liczy się każdy dzień.