W niedzielę 31 stycznia nad ranem wybuchł pożar hali w Pionkach przy ulicy Przemysłowej, gdzie swoją działalność prowadził mój brat Karol Gnojewski - nazwa firmy "Styldeco" Karol Gnojewski. W działaniach, które trwały ponad 11 godzin brało udział kilkanaście zastępów straży pożarnej. Pożar dotyczył hali, w której produkowane były podkłady sztuczne i choinki. Wszystkie materiały, gotowe do sprzedaży produkty i wszystkie maszyny doszczętnie spłonęły. Dach i niektóre ze ścian w wyniku pożaru zawaliły się i hala nadaje się jedynie do rozbiórki. Temperatura podczas pożaru spowodowała, że stalowe maszyny pogięły się zupełnie, nadając się tylko na złom. Cały dorobek gromadzony przez kilka lat został zniszczony w kilka godzin przez ogień. 

Jest to bardzo trudny moment w życiu mojego brata i jego rodziny. W jednej chwili stracił firmę, w którą inwestował nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim swój czas, poświęcając ostatnie 6 lat swojego życia na to, aby działalność się rozwinęła. Ciężko patrzeć jak płonie miejsce, w które włożyło się swoje serce.

Życie pisze zaskakujące scenariusze, ważne żeby się podnieść i działać dalej. Na szczęście brat nie poddał się i dalej chce robić to co robił. Niestety na ponowny zakup maszyn potrzeba znacznych środków finansowych.

Jeżeli zbierzemy się wszyscy to nawet najmniejsze wpłaty w sumie mogą dać kwotę potrzebną do odbudowy firmy.

W imieniu właściciela firmy - mojego brata - dziękujemy za każdą pomoc. 

Link do artykułu na temat opisanego zdarzenia: https://pionki24.pl/nowosci,aktualnosci,4,1,_wideo_zdjecia_pozar_hali_produk,12484.html