Wiosna się zaczęła, a wraz z nią baaardzo intensywny sezon kleszczowy... Choć w Polsce od paru lat kleszcze wiodą prym całorocznie, ale na szczęście nie w takiej ilości jak wiosną i jesienią. Miejsce ulokowania Zacisza to rejon lasów, łąk i pól. Psy spacerować muszą, a co za tym idzie w takich rejonach ilości kleszczy jakie przynoszą na sobie są OGROMNE - kilkadziesiąt kleszczy dziennie na każdym psie :/

Zapas tabletek symparica się skończył i odebrałam kolejne 2 pakiety czyli 20 opakowań, a 60 tabletek dla psów w wadze 20-40 kg. Jest to zapas, który starcza na około rok, z tym, że tabletki są dzielone.

Jeśli ktoś może wesprzeć Zacisze i jego podopiecznych wpłatą to będzie OGROMNA pomoc, gdyż kleszczy przenoszących babeszjozę na tym terenie jest ogromna ilość, dużo psów trafia do Zacisza z ulicy już zakażonych tą choroba, ostatnio przegraliśmy walkę o życie małego Fijo :( który został wystawiony z bratem w kartonie do lasu, pomimo leczenia mały organizm obciążony dodatkowo pasożytami wewnętrznymi i parwowirozą przegrał. Tabletki te pozwalają na skuteczne zabezpieczenie, aby obecni podopieczni Zacisza nie byli narażeni na tą ciężką i niejednokrotnie tragiczną w skutkach chorobę.

Jeśli pojawi się tu ktoś nowy kto jeszcze nie zna Zacisza zapraszam na naszą stronę na fb - Zaciszny tymczas lub na www.zacisznytymczas.pl