Pippin to niezwykle dzielny gołąb, który przeżył potrącenie przez samochód. Do ośrodka rehabilitacji dzikich ptaków trafił ze strzaskaną miednicą i brakiem władzy w łapkach. Od kilku miesięcy może jedynie czołgać się za pomocą skrzydeł i dzioba, co jednak zazwyczaj kończy się wywróceniem na plecy, z której to pozycji nie jest w stanie się podnieść. To zwierzak bardzo miły i kontaktowy mimo, że nie był nigdy oswajany. Obecna sytuacja bardzo go frustruje, dzięki hamaczkowi rehabilitacyjnemu przez ostatnie 1,5 miesiąca zrobił duże postępy w kwestii siły mięśni łapek i bardzo chce się przemieszczać. Nadal nie jest jednak w stanie samodzielnie stać i wymaga dalszych ćwiczeń. 

Gołąb zbiera na wózeczek, który umożliwi mu  przemieszczanie się i przyśpieszy pełen powrót do sprawności. Dwie próby zrobienia takiego wózeczka spełzły na niczym przez niską wagę użytkownika i trudności ze znalezieniem odpowiednich materiałów. Ratunkiem jest zamówienie profesjonalne wykonanego wózeczka z Wielkiej Brytanii, dzięki któremu nawet gołębie z mocno zdeformowanymi stawami są w stanie się poruszać. Wózeczek posłuży też Dżordżowi, mojemu drugiemu niepełnosprawnemu, niechodzącemu maluchowi. Po odzyskaniu sprawności oba gołębie będą szukały kochających domów stałych, w których zostaną przyjęte jak członkowie rodziny.

Z góry dziękujemy za pomoc ❤️