Moi Drodzy , Skwarek ma dopiero 1,5 roku, przyszedł do nas na podwórko jako 3 miesięczny maluszek i został z nami na zawsze. To wyjątkowy kotek o przemiłym łagodnym usposobieniu, a mamy ich dużo bo przychodzą do nas z całej okolicy. Tydzień temu wpadł pod samochód....Ma skomplikowane uszkodzenie kolanka i jak się okazało urazy narządów wewnętrznych, ale jest do uratowania zdaniem lekarzy. Musieliśmy wybierać - operacje i hospitalizacje, lub eutanazja....podjęliśmy decyzję o leczeniu i robimy co możemy żeby nadal żył i znów mógł gonić za motylkami. Skwarek jest po operacji , ale czekają go kolejne, w tym operacja pękniętej przepony która właśnie się odbywa. Kto ma zwierzę ten wie jak wielkie są koszty leczenia... dlatego zdecydowaliśmy się spróbować skorzystać z Waszych dobrych serc, coś co dla jednostki jest bardzo trudne, dla społeczności wielu osób może być nieodczuwalnie proste. Z góry Wam dziękujemy.