Łatwo jest pomagać innym, a prosić o pomoc - uwierzcie, bardzo trudno. Ale jeśli się kogoś bardzo kocha, to chowa się dumę do kieszeni, żeby móc pomóc. Zawsze pomagałam na innych zrzutkach i bazarkach, a dziś ja proszę Was o pomoc dla mojego ukochanego Barneya. Barney ma 5 lat i nigdy nic poważnego mu nie dolegało - aż do września. We wrześniu Barney miał pierwszy atak padaczki. Bardzo nas wystraszył, wdrożyliśmy zalecone przez lekarza leki i do zeszłego tygodnia był spokój. Niestety - w tym tygodniu Barney miał straszny, napadowy atak padaczkowy - lekarz zdecydował o wprowadzeniu go w stan śpiączki farmakologicznej. W zleconym na cito rezonansie magnetycznym dostaliśmy druzgocącą diagnozę - 18 mm guz w typie glejaka. Taka diagnoza to dla każdego szok, po którym ciężko pozbierać myśli... W najbliższych dniach czeka nas konsultacja u neurologa i onkologa. Niestety już wiem, że koszty leczenia onkologicznego znacznie przewyższą moje możliwości finansowe, a ponieważ Barney jest dla mnie bardzo ważny, bardzo proszę Was - pomóżcie mi dać mu szansę na wyzdrowienie.❤️ Wszystkie kolejne diagnozy, konsultacje i plan leczenia będę umieszczać w aktualizacji - ale już wiem, że to będzie długa i kosztowna batalia... Bardzo Was proszę, pomóżcie Barneyowi wyzdrowieć ❤️