Walka z rakiem piersi z przerzutami
Walka z rakiem piersi z przerzutami
Nasi użytkownicy założyli 1 156 806 zrzutek i zebrali 1 201 008 984 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
-
Dziękuję Wam za dotychczasowe wsparcie oraz pomoc w leczeniu. Myślałam, że najgorsze za mną.
Niestety.. to nie koniec. A jak sie okazuje początek i tak już ciężkiej i skomplikowanej walki z rakiem i caly miniony rok to dopiero poczatek...
Otrzymałam wyniki płynnej biopsji, ktore nie pozostawiają żadnych wątpliwosci odnośnie przerzutów. Czekam jeszcze na wyniki z Niemiec. Sekwencjonowanie wiem że zostało już zakończone. Pozostała jeszcze analiza bioinformatyczna oraz opracowanie wyników przez specjalistę laboratoryjnej genetyki medycznej. Ale juz wiem że nie moge czekac. Musze szukac pomocy w innych klinikach, innych lekarzy, innych metod leczenia. Kolejne kilometry, walka z czasem, ..kolejne wydatki.
Bez Waszej pomocy nie dam rady. Prosze o wsparcie, udostepnianie. Kazda wplata sie liczy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Walcze z rakiem z przerzutami.
Mam dwójkę cudownych synkow 1.5 roczku i 3.5 roczku. Nie mamy nikogo do pomocy, tylko siebie. Mąż musiał zrezygnować z pracy, by zająć się dziećmi, a ja walcze każdego dnia by żyć dla nich.
Rak piersi -8 marca - w świeto kobiet- przekreślił całe moje dotychczasowe życie. Jedyne marzenie jakie teraz mam to żyć.
Leczenie rozpoczęto od zabijajacej mnie chemioterapii. Została przerwana przez skutki uboczne, w wiekszosci nieodwracalne. Zaorany cały organizm, stawy, serce, wątroba, nerki. Przeszłam też wstrząs i zapaść. Zapadła decyzja o natychmiatowej operacji. Radykalna masektomia i limfadenektomia.
Po niej rehabilitacja i zbieranie sił do dalszej walki.
Niestety, ale też i zbieranie środków na dalsze leczenie, ktore nie jest refundowane.
Abemacyklib- musze kupować we własnym zakresie, i brać regularnie codziennie przez 2 lata by żyć..
Im szybciej uzbieram środki na leczenie, tym wieksza szansa na przezycie.
By wygrać z chorobą. By dzieci miały mame. Bym mogła być przy nich jak dotastają, bawic sie z nimi, by być..
Poza lekami nierefundowanymi, onkologiczną dietą, leczeniem skutków ubocznych, dochodzą koszty dojazdów do szpitala do Poznania, po kilka razy w tygodniu
Bez Waszej pomocy nie dam rady... Proszę... Ja chce żyć
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!