W kwietniu ubiegłego roku, krótko po 60 urodzinach mojej mamy, wykryto u niej złośliwy nowotwór laryngologiczny.

Moja mama bardzo ciężko przechodzi przez leczenie - w ostatnim tygodniu została założona jej sonda żołądkowa i zachorowała na zapalenie płuc - terapia, na którą składa się radioterapia oraz chemioterapii JEST SKUTECZNA. Obecne szanse na jej wyleczenie wynoszą 70%, lecz bardzo cierpi.

Pracuję kontraktowo i prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą, tym samym, jeżeli nie pracuję to nie zarabiam.

Regularne dojazdy z moją mamą do szpitala oraz dodatkowe, wspierające formy leczenia (poza NFZ, aby od chemioterapii nie wypadały jej włosy ani zęby), doprowadziły do sytuacji, że moje miesięczne koszty wzrosły, a dochody spadły. Ilość wizyt lekarskich, dodatkowej farmakologii i specjalistycznej diety, kosztów paliwa jest miażdżąca finansowo dla nas.

Mimo wszystkich przeciwności losu, kontynuujemy walkę.

Będe niezmiernie wdzięczny za pomoc i wsparcie.