Od października jestem członkinią społeczności wolontariuszy z Salezjańskiego wolontariatu misyjnego, która od lat przynosi nadzieję najbardziej potrzebującym na całym świecie - w Afryce, Ameryce i Azji. Nasze działania to nie tylko pomoc materialna, ale przede wszystkim wsparcie duchowe i emocjonalne dla ubogich, wykluczonych, dzieci ulicy oraz samotnych matek. Tworzymy dla nich domy, szkoły i internaty, dostarczamy żywność, lekarstwa i edukację.

W tym roku otrzymałam szansę, aby osobiście włączyć się w tę inicjatywę. Wraz z inną wolontariuszką zostałam wysłana do Indii, do stanu Nagaland, gdzie będziemy prowadzić zajęcia w szkole, wspierać w nauce dzieci, które tego najbardziej potrzebują i dawać im coś bezcennego - nasz czas, uwagę i serce.

Aby móc tam dotrzeć i rozpocząć pracę, muszę zebrać 11 000 zł. Ta suma pokryje koszty lotów, szczepień, wiz i materiałów edukacyjnych, które są niezbędne do pracy z dziećmi. Bez tego nie będę mogła wyruszyć dlatego bardzo was proszę o pomoc - każda złotówka przybliża do realizacji tego celu.

Serdecznie dziękuję za każde wsparcie, które przekłada się na realną zmianę w życiu tych dzieci oraz proszę o udostępnianie gdyż na zebranie tej kwoty mam miesiąc.