Witam serdecznie. Nazywam się Marysia, mam 22 lata i studiuję w Krakowie. Wraz z siostrą, która również studiuje opiekujemy się czwórką kotów. Nasze koty mają już po 12 lat i coraz częściej wymagają pomocy weterynarza. W tym roku wydałyśmy już kilkaset złotych na sanację jednego z nich (tygrysi kot na zdjęciu) , leki, badania oraz wizyty u weterynarzy. Z racji iż pracujemy dorywczo do tej pory dawałyśmy sobie radę finansowo lecz niedawno dowiedziałyśmy się, że jedna z kotek imieniem Fifi (biała kotka na zdjęciu) ma zerwane więzadło w tylnej łapce co sprawia jej duży ból, dyskomfort i musi przejść operację. Zalecanym zabiegiem chirurgicznym ma być szew trzeszczkowo-piszczelowy. Dla nas jest to spory, nagły wydatek w wysokości od 1200 zł do 1500 zł. Nie chcemy by nasza kotka dłużej cierpiała lecz zdajemy sobie sprawę, że teraz już same sobie nie poradzimy. W tym celu założyłyśmy tą zbiórkę by móc jej pomóc. Z góry dziękujemy za nawet najmniejszą pomoc <3