W ramach akcji Szlachetna Paczka organizujemy zbiórkę pieniędzy, której celem jest pomoc WSPANIAŁEJ RODZINIE. Liczy się każdy najmniejszy gest. Z całego serca zapraszam Was do włączenia się, wspólnie uszczęśliwimy Pana Marka i jego siostrzenicę Ilonę. Zostało niewiele czasu - zaledwie kilka dni - KOCHANI RAZEM MOŻEMY WIELE! :)

Komu możemy pomóc?

Pan Marek (47 l.) mieszka wraz z siostrzenicą Iloną (23 l.) w mieszkaniu socjalnym.

Jeszcze niedawno mężczyzna mieszkał w starej kamienicy wraz z mamą, siostrą mamy oraz jej dziećmi (m.in. panią Iloną). Pan Marek ma zdiagnozowane opóźnienie umysłowe. Choruje także na padaczkę. Kilkanaście lat temu miał wypadek, w którym doszło do uszkodzenia nerek i od tamtego czasu musi systematycznie chodzić do szpitala na kilkugodzinne dializy. Pani Ilona również ma zdiagnozowane opóźnienie w rozwoju. Mama pani Ilony nigdy nie zajmowała się jej wychowaniem. Opiekę nad nią i nad całym domem sprawowała jej babcia, a mama pana Marka, która niestety w zeszłym roku zmarła. Od tego czasu życie jego i pani Ilony stało się bardzo trudne. Pozostała część rodziny zamieszkująca razem z nimi zaczęła nadużywać alkoholu i znęcać się nad niepełnosprawnymi domownikami. Dochodziło do przemocy domowej. Bywało też tak, że pozostawieni byli bez środków do życia, zarówno pieniężnych, jak i żywności. Gdy sytuacja stała się już nie do zniesienia, mężczyzna i jego siostrzenica Ilona uciekli pewnej nocy z mieszkania. Aktualnie dostali na rok mieszkanie socjalne z podstawowym wyposażeniem. Wreszcie mogą spokojnie zasnąć bez obaw o ciągłe szykany i awantury. W codziennym życiu pomaga im opiekunka z MOPS. Rodzina utrzymuje się ze swoich rent socjalnych. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania i wydatków na leczenie (w sumie 2090 zł) zostaje 460 zł na osobę.

Pan Marek pomimo swojej choroby jest bardzo pogodnym człowiekiem. Lubi uszczęśliwiać ludzi, choćby malutkimi gestami jak np. przynoszenie gazet lub kawy znajomym sklepikarzom, czy też handlującym na rynku. Pomimo trudnych przeżyć zawsze stara się być uśmiechnięty - to z resztą jest jego znak rozpoznawczy. Pani Ilona mimo swoich ograniczeń zdrowotnych jest ambitną osobą. Bardzo lubi rysować i malować. Ma w planach pisać opowiadania. W tej chwili własny, cichy kąt jest dla obojga schronieniem, a odwiedzająca ich opiekunka - oparciem w każdej sprawie.

Aktualnie najważniejszymi potrzebami rodziny są żywność i środki czystości, które pozwolą im zaoszczędzić pieniądze na wysokie koszty leczenia. Przyda się również rozstawiana suszarka pokojowa. Obecnie mają jeden sznurek w łazience, co znacznie utrudnia suszenie ubrań.